Odnośniki
- Index
- 344. Philips Sabrina Światowe Życie Duo 344 Kaprys milionera
- Farmer, Philip Jose World of Tiers 01 The Maker of Universes
- Gregory Philippa Powieści Tudorowskie 06 Uwięziona królowa
- Gladiator Philip Wylie
- Ashan Diamentowy Lud KOSMICZNA HISTORIA LUDZKOSCI
- Courtney Brown Kosmiczna Podroz
- 007._Cartland_Barbara_ _Najpić™kniejsze_miśÂ‚ośÂ›ci_07_ _Znudzony_pan_mśÂ‚ody
- Bagwell, Stella Raetsel um die schoene Fremde
- William Shatner Tek War 9 Tek Net
- Anderson, Poul The Unicorn Trade
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- numervin.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
różnice między nimi są sprawą logiki.
U-kinetyka to właściwy termin dla tego archaicznego, pozaczasowego procesu
magii. Oddziaływanie na prawdziwe obiekty za pośrednictwem ich symboli lub nazw.
Mapy Millgate były odpowiednikiem samego miasta, ponieważ były precyzyjnie
wykreślane i wszelkie oddziaływanie na nie wywoływało skutek w samym mieście.
Jak woskowa lalka przedstawiająca daną osobę, te mapy przedstawiały miasto. Jeśli
były one wierne, niepowodzenie się nie trafiało.
–Zaczynamy- powiedziała Hilda.
Dała znak ręką i zespół konstruktorów zaczął montować przestrzenny model na
części mapy.
Barton usiadł z nachmurzoną miną na swoim miejscu, uderzając łyżką o ziemię, i
patrzył, jak modelarze budują idealną kopię dawnego miasta. Domy powstawały
jeden po drugim i po pomalowaniu i odpowiednim wykończeniu były umieszczane na
swoich miejscach. Jego myśli były jednak gdzie indziej. Myślał o Mary. Z rosnącym
niepokojem starał się przeniknąć plany Petera.
Zaczęły napływać pierwsze raporty od ciem. Hilda wysłuchała relacji otaczających ją
pierścieniem owadów, ściągnęła usta i po chwili powiedziała do Bartona: –
Niedobrze.
–Co się stało?
–Nie uzyskujemy właściwych efektów.
Niespokojny pomruk przebiegł wzdłuż kręgu Wędrowców. Coraz więcej budynków,
ulic, sklepów, domów jednorodzinnych i maleńkich mieszkańców miasta zajmowało w
pośpiechu swoje miejsca na planie.
–Pomińmy rejon ulicy Dudleya-powiedziała Hilda.-Rekonstrukcja pana Bartona
rozciąga się już na odległość trzech lub czterech bloków od parku.
Większa część tego rejonu jest już odtworzona.
Barton zamrugał oczyma.
–Jak to się stało?
–Widok dawnego parku wywołuje wspomnienia u ludzi i przywołuje świadomo ść
istnienia dawnego miasta. Dokonawszy wyłomu w jednym miejscu w warstwie iluzji,
zapoczątkował pan reakcję łańcuchową, która ogarnie w końcu całą imitację miasta.
–Może to wystarczy.
–Normalnie pewnie tak. Ale dzieje się coś złego. – Hilda obróciła głowę, aby
wysłuchać nowej serii raportów przyniesionych przez ćmy. Wyraz zaniepokojenia na
jej twarzy pogłębił się.-To źle- mruknęła.
–Co źle?-zapytał Barton.
–Według ostatnich informacji krąg pańskiej rekonstrukcji zaczyna maleć.
Jest neutralizowany.
Bartona ogarnęła trwoga.
–Myśli pani, że zostaniemy powstrzymani? Coś nam przeciwdziała?
Hilda nic nie odpowiedziała. Krąg szarych ciem trzepotał wokół jej głowy.
Odwróciła się twarzą do Bartona, aby ich wysłuchać.
–To staje się coraz poważniejsze- powiedziała, kiedy ćmy odleciały.
Barton nie musiał jej słuchać, jej twarz mówiła mu wszystko.
–Tak wiec możemy się nie trudzić – powiedział gorzko. – Jeśli jest tak źle…
–Co się dzieje?– wtrącił się Christopher. – To nie działa?
–Napotkaliśmy opór – odrzekł Barton. – Udało im się zneutralizować naszą
zrekonstruowaną strefę.
–Jeszcze gorzej-powiedziała cicho Hilda.-Coś wysysa naszą energię U.
Ta strefa zaczęła się kurczyć.-Na jej ustach pojawił się nikły ironiczny uśmiech.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]