Odnośniki
- Index
- Haas Derek Srebrny NiedĹşwiedĹş 01 Srebrny NiedĹşwiedĹş
- Dragonlance Anthologies 01 The Dragons Of Krynn
- Greg Bear Darwin 01 Darwin's Radio
- Bova, Ben Orion 01 Orion Phoenix
- Anthony, Piers Titanen 01 Das Erbe der Titanen
- Denise A Agnew [Daryk World 01] Daryk Hunter (pdf)
- Desiree Holt [Phoenix Agency 01] Jungle Inferno [EC Breathless] (pdf)
- Harlequin na zyczenie 39 Sposob na klopoty 01 Summers Cara Szczescie i brylanty
- Anna Leigh Keaton [Serve & Protect 01] Five Alarm Neighbor (pdf)
- GR792. Hingle Metsy Klub bogatych kobiet 01 Niezapomniany bal
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kfr.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
włosy i zniknęła we wnętrzu domu.
George włożył żakiet, podszedł do balustrady i zapatrzył się w noc.
ROZDZIAA DWUDZIESTY
O trzeciej w nocy Honor padła wreszcie na łóżko. Głowa bolała ją ze zmęczenia, była kompletnie
wykończona emocjonalnie, a jednak znajdowała się w stanie dziwnej euforii po tamtych wyjątkowych
przeżyciach z George em na tarasie widokowym.
Co w nią wstąpiło? Kiedy stała się tak wyuzdana? Honor miała się za w pełni gotową do przyjęcia
męskich zalotów& ale nie była przygotowana na coś takiego, co wydarzyło się na balkonie widokowym.
George dał jej przedsmak tego, czym był tajemniczy świat stosunków męsko-damskich, uchylił zasłonę
skrywającą sekret ich połączenia i teraz Honor pragnęła zaznać wszystkiego. Chciała poczuć go w sobie,
poczuć dotyk jego dłoni na każdym calu swego ciała. Chciała patrzeć w te jasnoniebieskie oczy bez
końca i widzieć, jak pojawia się w nich blask.
Ale takie pragnienia musiały się skończyć złamanym sercem. Honor nie była naiwna wiedziała, że
żadna dama nie mogła poślubić George a Eastona, żaden ojciec ani brat nie wydałby córki czy siostry za
mężczyznę pozbawionego jakichkolwiek koneksji. Który w dodatku zuchwale i otwarcie ryzykował
wszystko, co posiadał, aby pofolgować swoim zachciankom. W życiu kogoś takiego jak on nie było
miejsca na żonę. Na kochankę z pewnością tak. Ale nie na żonę.
I właśnie na widok tego mężczyzny jej serce szybciej biło.
Ale czy chciałaby zostać jego żoną? Tym, czego tak naprawdę pragnęła, była miłość. Pragnęła miłości.
Chciała zaznać spokojnej pewności spoglądania każdego dnia na tego kogoś, dzielenia z nim życia,
założenia rodziny, przeżywania życiowych wzlotów i upadków.
Chciała George a. Boże, jak ona go chciała! Był taki ekscytujący, całkiem niepodobny do panów
z towarzystwa. Nie cofał się przed ryzykiem, stawiał wszystko na jedną kartę, nie bał się niczego. Był
idealnym mężczyzną dla niej.
Z wyjątkiem tego, że był bękartem, zajmował się handlem i nie uznawała go połowa towarzystwa.
Honor starała się zasnąć, zaciskała ręce na kołdrze, jakby to była lina łącząca ją z ziemią. Trzymała się
jej kurczowo, żeby stać twardo na nogach i nie zapominać, kim była i co jej sądzone bezpieczny
związek małżeński z mężczyzną o mocnej pozycji w świecie, rola posłusznej żony, doskonałej gospodyni,
opoki dla rodziny. Spokojne życie na łonie społeczności, w której została wychowana i której zasady
nauczono ją akceptować.
Ale jakie to wszystko mogło mieć znaczenie bez mężczyzny, z którym chciała dzielić życie?
Naraz Honor ocknęła się z gwałtownym drgnieniem, kiedy ktoś złapał ją za nogę. Usiadła raptownie,
z trudem łapiąc oddech, i zaspanymi oczami spojrzała na stojącą przy łóżku Prudence.
Co jest, na litość boską? burknęła i opadła z powrotem na poduszkę.
Dlaczego jeszcze nie wstałaś? zapytała Prudence. Straciłaś śniadanie.
Bo kolację jadłam o drugiej nad ranem. Ziewnęła i wyciągnęła ręce daleko za głowę. A dlaczego
pytasz? Czy coś się stało?
Nie. Ale dzisiaj ma być turniej krykieta. Augustine jest kompletnie rozdygotany. Przysiadła
w nogach łóżka Honor. Lord Washburn zamierza grać.
To bardzo ładnie ze strony lorda Washburn. Honor usiadła na łóżku i oparła się plecami
o poduszki. Och, żeby tak mieć znowu szesnaście lat, pomyślała tęsknie.
Jest wysportowany dodała Prudence i energicznie zeskoczyła z łóżka. Grace cię szuka.
Powiedziała, że jak cię znajdę, to mam cię do niej przysłać.
Ale chce mi się spać pożaliła się Honor. A tak naprawdę to chciała rozmyślać o George u.
Powiedz Grace, że przyjdę, jak tylko będę mogła, dobrze? poprosiła.
W godzinę pózniej Honor znalazła siostrę na dworze, pod parasolem. Grace, podobnie jak Honor,
miała na sobie suknię z białego muślinu, bo biel była tradycyjnie kolorem obowiązującym podczas
turniejów krykieta. Wyglądała na równie niewyspaną jak Honor.
Pózno się położyłaś? zapytała Honor. Wyglądasz, jakbyś w ogóle nie spała.
Bo nie spałam przyznała Grace. Będę bardzo szczęśliwa, kiedy wszyscy wyniosą się
z Longmeadow.
To nie było do niej podobne Grace najbardziej z nich wszystkich lubiła te coroczne najazdy gości.
To znowu sprawka pana Pritcharda? zapytała Honor. Pritchard był jednym z najbardziej
zagorzałych wielbicieli Grace.
Co? Nie. Grace pokręciła głową z roztargnieniem. Chodzi o mamę. Dziś rano tłumaczyła mi, że
musimy zachować czujność, ponieważ niektórzy z gości przybyli tu po to, żeby wywiezć hrabiego wbrew
jego woli i nie wolno nam do tego dopuścić. Kiedy ją zapytałam którzy, odparła, że Szkoci.
Szkoci?
Jest z nią coraz gorzej, Honor, znacznie gorzej. Aż dziw, że jeszcze nikt tego nie zauważył. A może
zauważyli, tylko przez grzeczność o tym nie mówią.
Honor prychnęła.
Zapewniam cię, że gdyby coś zauważyli, to rozmawialiby o tym z prawdziwym entuzjazmem.
Grace popatrzyła na pole, na którym służący rozstawiali już paliki i bramki do popołudniowego
turnieju.
Zrobiłam coś okropnego.
Zaskoczona Honor popatrzyła na siostrę z zaciekawieniem.
Oczy Grace były pełne łez.
Coś, za co z pewnością pójdę do piekła.
Honor otoczyła siostrę ramieniem.
Dałam mamie laudanum powiedziała Grace martwym głosem.
Dobry Boże! sapnęła Honor. Nie zrobiłaś tego!
Widzisz? To okropne! zaszlochała Grace. Ale daję słowo, Honor, że musiałam to zrobić. Pomyśl,
jakie katastrofalne skutki wywołałaby historia o Szkotach, którzy zamierzają porwać hrabiego, gdyby
dotarła do uszu kogoś innego, szczególnie Hargrove ów&
Honor uściskała siostrę.
Myślę, że nie powinnyśmy więcej tego robić.
Nie przyznała Grace słabym głosem.
Nie martw się, Grace. Kiedy wszyscy wyjadą, będziemy miały spokojną głowę i wtedy się nad tym
zastanowimy.
Może. Grace przytknęła do nosa chusteczkę. A jak ci minął wieczór?
Był cudowny i nieszczęsny zarazem. Honor odwróciła wzrok, żeby Grace nie wyczytała prawdy z jej
oczu.
Chyba całkiem dobrze, chociaż zostałam oskarżona o kradzież. I obawiam się, że nasza kochana
Monica uznała pana Cleburne a za idealną partię dla mnie.
Kogo? zapytała Grace i nagle głośno wciągnęła powietrze. Tego nowego wikarego?
Roześmiała się. Spójrz, panowie zaczynają już się schodzić na mecz. Powinnyśmy pójść popatrzeć&
Zeszły razem pod markizę rozstawioną dla pań, które zamierzały obserwować rozgrywki, i usiadły
przy stole nakrytym obrusem.
Ach, są piękne panny Cabot! Znany głos przejął je obie dreszczem.
Dzień dobry, pani Hargrove powiedziała Honor i wstała, oferując matce Moniki swoje miejsce.
Służący szybko dostawił do stolika trzecie krzesło.
Dziękuję, kochanie. Pani Hargrove usadowiła się wygodnie. A gdzie wasza matka?
Odpoczywa odparła Honor.
To dobrze. Wczoraj wieczorem wyglądała na wykończoną. Bez wątpienia tłum gości i stan zdrowia
hrabiego podkopały jej siły.
Bez wątpienia odparła Honor i rzuciła ostrzegawcze spojrzenie siostrze, w której oczach zakręciły
siÄ™ Å‚zy.
Podeszli Augustine i Monica, oboje w bieli. Biała kamizelka, którą Augustine wkładał tylko raz
w roku, właśnie na turniej krykieta w Longmeadow, była nieco bardziej obcisła niż przed rokiem.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]