Odnośniki
- Index
- Cartland Barbara Poskromienie lady Lorindy
- Cornick Nicola Kochanek lady Allerton
- Elizabeth Mayne Lion's Lady
- 0569. Anderson Caroline śÂšmieszna historia
- Christopher Alexander The search for beauty
- Alistair MacLean Mroczny Krzyśźowiec
- Lara Adrian M
- Zmiany 2011 do testy KAT B
- Fred Saberhagen Vlad Tepes 09 A Sharpness on the Neck
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ewagotuje.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
było rzeczą naturalną, że wybrał tę drogę i Gwendolina nie zrobiła
zdziwionej miny. Po kilku minutach pożegnała gości i sztywno poszła do
swojej sypialni. Zapanowała cisza. Minął jakiś czas, zanim rozpoczęto
rozmowÄ™.
Maks odezwał się pierwszy: Jak poszło, stary? Było bardzo trudno?
Lady Gwendolina nie wyglądała na zachwyconą.
Cecil zmęczonym głosem odparł: Nie było aż tak zle, chociaż ciotka
Gwendolina jest rozczarowana, że nie przyjąłem jej propozycji. Przy tej
okazji powiadomiłem ją, że mam zamiar ożenić się.
Ledwo wypowiedział te słowa, Betty klasnęła w dłonie wołając:
Cecil, to wspaniale! Opowiedz mi o niej! Kto to? Jest Å‚adna? Gdzie
mieszka? Szkoda, że nie mogę jej zobaczyć! Mam tysiąc pytań!
Cecil wziął ją za ręce, pocałował i wzruszony rzekł: Dziękuję ci, że
okazujesz radość. Odpowiem ci na wszystkie pytania!
Posiedzieli jeszcze, wypili kilka kieliszków szampana, aż panna Betty
zaczęła się śmiać i żartować z Gwendoliny. Obaj przyjaciele doszli do
wniosku, że czas odprowadzić podochoconą starą pannę do jej pokoju.
Betty jednak była na tyle trzezwa, że szepnęła do Maksa: Będę czekała!
W sypialni Cecila Maks dowiedział się o rozmowie ze starą lady i o
tym, że zaprosiła Cecila, żeby po ślubie razem z żoną przyjechał do
Longworth. Maks nie zdradził przyjacielowi niczego.
Po godzinie upewniwszy się, że wszyscy śpią Maks cicho poszedł
do pokoju Betty.
Zastał ją siedzącą w łóżku w staromodnej, pod szyję zapiętej nocnej
koszuli, okrytą wełnianym szalem. Jej mądre oczy bystro patrzyły, gdy
szepnęła:
Drogi Maksie! Jestem strasznie podniecona. Nie pamiętam tak
napiętej sytuacji w Longworth.
Mogę to sobie wyobrazić. Czy pozwolisz, ciociu, że usiądę na twoim
łóżku?
Oczywiście, nie będziemy musieli głośno rozmawiać mówiąc to
starowinka odsunęła się, robiąc miejsce dla Maksa, i dodała:
Możesz zapalić, nie przeszkadza mi tó. Powiedz no, czy w tej
książeczce można jeszcze w ogóle coś odczytać po tylu stuleciach?
Maks wyjął modlitewnik, który wcześniej schował pod poduszkę na
łóżku Betty, i powoli, półgłosem przeczytał to, co zapisał pastor o
bestialstwie lady Glorii. Betty słuchała i nie odważyła się spojrzeć na
Maksa.
No i co powiesz na to, droga cioteczko? Wszystko, co ty i Jochen
widzieliście wskazuje na to, że lady Gwendolina zna tajemnicę tych
przeklętych rękawiczek. Lecz to są tylko nasze przypuszczenia. Nie mamy
dowodu. Wymyśliłem plan, ale przy jego wykonaniu liczę na twoją
pomoc. Musimy pomóc Cecilowi. Najważniejszą rzeczą jest to, żebyśmy
siÄ™ dowiedzieli, czy lady Gwendolina wie o istnieniu tego modlitewnika i
czy wezmie go jeszcze kiedyÅ› do rÄ…k. Twoim zadaniem jest obserwowanie
i kontrolowanie wszystkiego, co ona robi. Jeżeli coś zauważysz, musisz
mnie zaraz zawiadomić. Na razie jeszcze nie możemy nic powiedzieć
Cecilowi. Obawiam się, że mocno oskarżyłby ciotkę ze względu na swoją
matkę, poza tym możemy niechcąco narazić go na jakieś
niebezpieczeństwo.
Och, Maksie, chyba nie chcesz powiedzieć, że Gwendolina... Mój
Boże, boję się zostać sama z nią w Longworth!
Odwagi, Betty! Tobie nie grozi niebezpieczeństwo, jeżeli o tym w
ogóle można mówić. Pamiętaj jednak: Gwendolina nie może się domyślić,
że ty coś wiesz.
Pogładził wystraszoną starą pannę po policzku. Potem objaśnił jej
dokładnie swój plan i dodał:
Wolałbym albo nic o tym wszystkim nie wiedzieć, albo żeby okazało
siÄ™ to bajkÄ…. Jednak lady Gwendolina nie jest sympatyczna, ma w sobie
coś, co człowieka odstrasza od niej. Zawsze myślę o niej jak o wulkanie, z
którego bucha ogień i lawa niszcząca wszystko dookoła. No, a teraz nie
mówmy już o tym. Odniosę modlitewnik i położę go tam, skąd go
wziąłem. Wiesz, gdzie on jest, i pilnuj go. Kiedy schowam książeczkę,
wstąpię do ciebie, żeby cię uspokoić i powiedzieć, że wszystko w
porzÄ…dku.
Skinął głową i opuścił pokój Betty.
Stara panna drżała. Wielkie nieba, coś podobnego w Longworth! Czy
będzie miała odwagę wykonywać polecenia Maksa? Gwendolina jest taka
mądra i chytra; może się zorientuje? Drogi Boże, spraw, żeby wszystko
okazało się pomyłką modliła się Betty pełna trwogi.
Niedługo potem wrócił Maks. Pod pachą trzymał butelkę do połowy
napełnioną whisky, a w ręku tackę z biszkoptami. Sądził, że alkohol
pomoże biednej Betty szybciej zasnąć i łatwiej znieść szok. A jeśli chodzi
o biszkopty, to Betty przepadała za słodyczami.
XII
Po powrocie do Niemiec Cecil pojechał z Jochenem, którego Maks
wtajemniczyÅ‚ w swój plan, do Lüchen, a potem postanowiÅ‚ odwiedzić
Wiesbaden i spędzić tam kilka dni. Rozłąka z Pensy przekonała go, że nie
mógłby żyć bez niej. Postanowił dłużej nie czekać zaręczy się a potem,
w niedługiej przyszłości, wezmą ślub. Nie wątpił, że matka Pensy wyrazi
zgodÄ™.
Maks przyrzekł, że przyjedzie na ślub, bez względu na swoje
zobowiązania dyplomatyczne. W przyszłości i Cecil będzie musiał być na
jego ślubie.
Po przylocie do Hamburga pożegnali się. Maks wsiadł do
zaparkowanego tam swojego krążownika szos. Klął, że Krystiana mieszka
na południu Niemiec, denerwował się, że na autostradzie jest mnóstwo
wozów i złościły go liczne objazdy. Nie bacząc na zmęczenie, podłe
jedzenie w przydrożnych barach, nie chcąc nocować w jakimś motelu, o
północy dojechał do Monachium. Zamieszkał w hotelu, gdzie zawsze się
zatrzymywał, i zamówił rozmowę telefoniczną.
Po chwili otrzymał połączenie i posłyszał w słuchawce nieco rozespany
głos kobiety o szklanym sercu .
Krystiana miała za sobą ciężki dzień. W Monachium o tej porze roku
było zawsze wielu amerykańskich bogatych turystów, którzy interesowali
[ Pobierz całość w formacie PDF ]