Odnośniki
- Index
- Balcerzan Edward Któż by nas takich pięknych
- Palmer Diana 24 Piękny, dobry i bogaty
- Doris Lessing Piąte Dziecko
- Jeffrey Lord Blade 29 Treasure of the Stars
- Joel Rosenberg H
- Diana Palmer Long Tall Texans 25 Lionhearted
- Anonymous Kolekcja Afrodyty ZmysśÂ‚owe sekrety
- Chmielewska Joanna Jak wytrzymac z mezczyzna
- Fred Saberhagen Vlad Tepes 09 A Sharpness on the Neck
- Jerry Ahern Survivalist 01 Total War
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- numervin.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
poirytowana.
Dlaczego nie każe jej pani przestać płakać? Patrzyła zpretensją na Maurę. Co
to za guwernantka, która nie potrafi uspokoić dziecka?
Maura chłodno spojrzała woczy panny Sussington ponad głową Cecylii.
Taka, która wie, że dziecko musi się czasem wypłakać inie zawsze wybiera
odpowiednie miejsce iczas.
Lord Chatham ukląkł przy niej, wziął Cecylię na ręce iwstał.
Co się stało, Cee-Cee? zapytał łagodnie. Lew cię przestraszył? Przecież
wiesz, że przy mnie nic ci nie grozi. Mrugnął do dziewczynki. Iwiesz co? Wydaje mi
się, że iSzósta też nie pozwoliłaby cię skrzywdzić.
Ani ja! zawołał William. Ja cię obronię Cee-Cee.
Chatham wyciągnął wolną rękę do chłopca.
Jesteś mężczyzną, Will, idobrze, że się poczuwasz do opieki nad siostrą
stwierdził zwielką powagą. Aja tu jestem, żeby chronić was oboje. Chcę, żebyście otym
wiedzieli.
Maura nigdy nie widziała na jego twarzy takiej powagi iszczerości. Zupełnie
niespodziewanie ujęło ją to za serce. Czy to ten sam mężczyzna, który całował ją
wciemności itańczył znią po korytarzu, ten rozpustnik składający fałszywe obietnice lub
obietnice wyjątkowo nieprzyzwoite? Akurat wchwili, gdy zaczęła wierzyć, że jej serce
wreszcie stwardniało, on roztopił je znowu. Znowu!
Ze smutkiem stwierdziła, że nie sposób było znienawidzić tego człowieka,
powinna jednak przynajmniej nauczyć się go ignorować.
Wzrok Maury zasnuła mgła wzruszenia, ale spojrzenie panny Sussington było
ostre ibadawcze. Przyglądała się tej scence zboku. Przenosiła wzrok zChathama na
MaurÄ™ izpowrotem.
Maura wstała zziemi iotrzepała spódnicę, ale nie udało jej się usunąć zniej
wszystkich zabrudzeń.
Och, jaka szkoda, panno Caulfield. Pani suknia jest zniszczona stwierdziła
panna Sussington zfałszywą troską, wskazując jej plamy na spódnicy.
Mała strata. Maura wzięła Williama za rękę, żeby zakończyć tę rozmowę.
Panna Sussington uśmiechnęła się krzywo ipowiedziała półgłosem, żeby ta uwaga
dotarła wyłącznie do uszu Maury.
Zpewnością, jeśli wziąć pod uwagę, ojak wysoką stawkę toczy się gra. Ale lepiej
nie sięgać za wysoko, bo można stracić coś cenniejszego niż suknia. Odwróciła się
ipodeszła do lorda Chatham, ale ku swemu niezadowoleniu przekonała się, że nie mogła
już liczyć na jego ramię. Wziął Cecylię na barana. Maura uśmiechnęła się. Panna
Sussington musiała dalej iść sama.
ROZDZIAA CZTERNASTY
Sfuszerowałem to całkowicie, myślał Riordan, przeglądając pędzle wpracowni.
Było już zbyt pózno na malowanie, światło było nieodpowiednie, ale dotykanie pędzli
pozwalało mu zająć czymś ręce iuwolnić się od trawiącego go niepokoju. Wciągu dwóch
dni zraził do siebie dwie doskonałe kandydatki na żonę. Najpierw lady Helenę, ateraz
pannę Sussington. To swoisty rekord. Riordan nigdy dotychczas nie miał problemów ze
zdobyciem względów jakiejkolwiek kobiety. Teraz została jeszcze lady Marianne ita
czwarta, której imię wyleciało mu zgłowy. Ale ona itak była zdecydowanie za młoda,
żeby matkować Cecylii iWilliamowi.
Nie mógł zapomnieć widoku Maury, która klęczała na ziemi, obejmowała dzieci
ramionami ipocieszała je. Wtedy wzoo wydawało mu się przez chwilę, że stanowili
rodzinÄ™.
Nie mógł również zapomnieć pełnej uniesienia twarzy Maury, gdy wbawialni dał
jej rozkosz ipózniej, gdy mu się zrewanżowała. Wątpił, by panna Sussington pozwoliła
sobie na tak całkowite zapomnienie. Tymczasem Maura patrzyła na niego zzachwytem.
Nie przypominał sobie, by kiedykolwiek wzbudził taką reakcję wkobiecie. Nie
zasługiwał na to. Powinien powiedzieć jej oartykule.
Riordan przekładał rozłożone na pasie materiału pędzle woczekiwaniu na Maurę.
Mimowolnie wplątał ją wskandal imiała prawo otym wiedzieć. Zmusił ją do udziału
wprzyjęciu, przez co trafiła na plotkarską kolumnę towarzyską. Wyprawa do zoo, która
miała wyciszyć skandal, przyniosła skutek wręcz przeciwny. Wieczorem będzie się otym
mówiło we wszystkich londyńskich salonach.
Za to również mu nie podziękuje.
Chciałeś mnie widzieć? Stała wdrzwiach pracowni, ajej mina świadczyła
niezbicie, że miała nadzieję, iż Riordan zapomniał ozamiarze malowania jej portretu.
Wejdz iusiądz. Riordan wskazał gestem otomanę. Musimy poważnie
porozmawiać, kucharka zajmie się dziećmi. Sięgnął po blok rysunkowy, oparł go na
kolanie izaczął szkicować. Jego palce natychmiast przypomniały sobie dotyk węgla.
Co robisz?
Podniósł oczy iuśmiechnął się.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]