Odnośniki
- Index
- Delpard Raphael Zeznania sekretarki. 12 lat u boku Hitlera 1933 1945
- Banks Leanne Bracia Medici 04 Sekret panny młodej
- Mackenzie Myrna Rodzinne sekrety 09 Zauroczenie
- Chris Manby Sekretne Ĺźycie Lizzie Jordan
- Kendrick Sharon Biznesmen i sekretarka
- Buzan_Tony_ _Sekrety_Superpamieci
- Monarsze sekrety Jankowski
- Crissy Smith Magical Menage (pdf)
- CATECISMO Parte 1
- BieśÂ„czyk Marek Tworki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- russ.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przeżycie naturalne, mocne i bajeczne. Po trzech innych nocach, równie upojnych, opuściłem moją
uroczą tancerkę i wyruszyłem w dalsze podróże.
Rozkosze po chińsku.
Wytoczyłem się z baru po paru drinkach. Spowijała mnie wilgotna noc, ciężka i dusząca. Czułem się
zle, jakby jakaś paskudna choroba atakowała mój organizm i postanowiłem poszukać środków
zaradczych na ten stan mojej duszy i ciała.
Spędziłem cały wieczór w podejrzanym barze, otoczony tłumami ludzi, których rysy i kształty
zamazywały się w mrocznym świetle tego przybytku. Nie pamiętam, ile wypiłem, ale z pewnością za
dużo.
Zasnąłem tam i szczęśliwie żaden łajdak nie splądrował moich kieszeni. Gdy się obudziłem, moją
jedyną potrzebą było udać się do hotelu, zażyć aspirynę i pójść do łóżka.
Szedłem chwiejnie wzdłuż wąskiej, wybrukowanej ulicy. Drzwi wszystkich domów stały otworem,
tworząc w ciemności świetlane prostokąty. W każdym z nich stała szczupła kobieta i w całkowitym
spokoju spoglądała na potencjalnych klientów.
Przeszedłem obok kilku z nich i nie zwróciłem na żadną uwagi, aż mój wzrok skierował się ku jednej
z nich. W żaden sposób nie mogłem oderwać od niej oczu.
Była to piękna Chinka o drobnym ciele, jednak zbudowana całkiem proporcjonalnie. Jej głowę
wieńczył misterny kok z czarnych, połyskliwych włosów, ozdobiony grzebieniem z żółwiej skorupy.
Na powieki młoda kobieta nałożyła niebieski cień, ładnie uformowane usta miały barwę korali, jej
stopy i ręce były małe, bardzo białe, zakończone karminowymi paznokciami.
Rozbudziło się we mnie pragnienie miłości z ładną Chinką. Odgadła moje myśli i usunęła się, by
wpuścić mnie do środka izby. Skłoniła się z szacunkiem.
Kobieta podążyła za mną do pokoju, następnie usłużnymi gestami, przy zapalonym świetle, pomagała
mi zdjąć ubra-
nie. Czułem na sobie zwinne, małe ręce, muskające moje ciało. Wszystkie jej ruchy były wdzięczne i
delikatne.
Obserwowałem twarz kobiety, podczas gdy rozbierała mnie; pozostała bierna, ale pełna godności.
Wkrótce byłem nagi. Lalkowata, chińska dziewczyna rozpyliła wokół mnie dziwne perfumy, potem
otoczyła ramieniem, trzymając w ręku osobliwego kształtu butelkę, dłoń nakropiła pachnącym
olejkiem i nacierała nim najintymnie-jsze części mojego ciała. Nie wiem, czy była to właściwość
olejku, czy też tych delikatnych palców, dość, że czułem podniecenie niesamowitego rodzaju, tak
silne, iż członek zesztywniał nagle.
Na to właśnie czekała moja Chinka, uklękła naprzeciw i całowała moją męskość miękkimi, ciepłymi
wargami. Po chwili ruchliwy język zastąpił usta, biegł w górę i w dół, dając mi cudowne doznanie. W
tym samym czasie mała kobietka ściskała rękami moje pośladki.
Ciągnęła to około pół godziny.Czas ten minął bardzo szybko, a język i subtelne pocałunki sprawiały
mi coraz większą przyjemność. Miałem wrażenie, że tysiące motyli muska mnie swoimi aksamitnymi
skrzydełkami. Dziwnym było, że kiedy młoda kobieta trzymała mnie w stanie prawie bolesnego
podniecenia, ani razu nie byłem bliski orgazmu. Prawie błagałem ją o wyzwolenie mnie, kiedy tak
klęczała całując i wodząc językiem po moim członku.
Nareszcie osobliwa tortura skończyła się. Dziewczyna zrzuciła z siebie ubranie. Nie zabrało jej to
dużo czasu, gdyż nie miała na sobie nic, prócz kimona przewiązanego w pasie jedwabną,
pomarańczową szarfą, więc wkrótce stała naga, ukazując, bez fałszywego wstydu, filigranowe ciało.
Leżeliśmy obok siebie, a jej spokojne ręce bawiły się moimi genitaliami. Schyliła się do moich stóp i
lizała je jak uległa niewolnica. Język dziewczyny łaskotał mnie, kiedy pieścił
moje palce. Przepełniony byłem czarownym, łechtającym zmysły uczuciem. Ona ruszyła w górę,
obcałowywała uda i klatkę piersiową, twarz przytulała do mojej. Ostro zakończony język lizał me
policzki, oczy, szyję, czoło, nawet uszy.
Ciało młodej kobiety przyciskało się do mojego, jej małe, lecz doskonale wyrzezbione piersi zostały
przygniecione moim torsem. Rozpocząłem wędrówkę w dół wiotkiego ciała i ustami wchłaniałem
jedną pierś. Chinka krzyknęła cicho. Ssałem sutek, który wyraznie powiększył się. Potarty był
uprzednio olejkiem i miał teraz smak gorzkich migdałów.
W końcu młoda dama siadła na mnie okrakiem, ja natomiast leżałem na plecach i nie potrzebowałem
robić żadnego wysiłku. Dziewczyna dosłownie wbiła się na twardy członek i zaczęła poruszać się w
górę i w dół.
Gdy przyśpieszała tempo, obawiałem się, że zrobi sobie krzywdę, ale choć jej ciało było kruche, jej
gniazdko miłosne było dość duże, by przystosować się do grubości mojego męskiego narządu. Twarz
kobiety pozostała bierna, lecz czasami mogłem usłyszeć cichutki okrzyk.
Nagle chwyciła moją głowę i przycisnęła wargi do moich. Był to długi pocałunek o smaku mięty.
W najprzyjemniejszej chwili odsunęła usta, krzyknęła głośno i ochryple. Przymknęła skośne oczy i
ucichła, ściskając mnie nogami.
Po jakimś czasie zeszła ze mnie, by sporządzić herbatę. Przyniosła ją w malutkiej filiżance i podała ją,
kłaniając się. Poczułem się dumnie. Wyszeptałem podziękowanie, a następnie zacząłem pić herbatę.
Ona w tym czasie osuszyła mojego penisa dużym ręcznikiem.
Ta nowa odmiana miłości bardzo przypadła mi do gustu. Wracałem do małej kurtyzany jeszcze trzy
razy i zawsze zaspokajała moje pragnienia delikatnymi pieszczotami, jak nie potrafiłaby żadna z
zachodnich kobiet.
Rozkosze w Paryżu.
Duverrhier milczał. Jego dwaj przyjaciele słuchali go z zapartym tchem.
- Czy to wszystko? - spytał Goutran do Languelade, schodząc na ziemię.
- Chyba wszystko, jak dla mnie - zaśmiał się Jacques. -Czego chcecie jeszcze?
Chauvelard zapalił nareszcie swoją fajkę po około półgodzinnym słuchaniu.
- Mój drogi - rzekł między dwoma pyknięciami - to, co mówiłeś, jest piekielnie interesujące. W
[ Pobierz całość w formacie PDF ]