Odnośniki
- Index
- Christine Feehan Dark 05 Dark Challenge
- Christle Gray Through Hell and High Water [Wild Rose] (pdf)
- Christine Feehan Mroczna Seria 12 Dark Melody
- Joyee_Flynn_ _Who_Needs_Christmas_07_ _Shove_Your_Tree
- 329. Rimmer Christine Narzeczona nocnego jezdzca
- Christenberry Jude Wybrańcy losu Zapach luksusu
- Agata Christie Pani McGinty nie Ĺźyje
- My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow
- Anvil, Christopher Strangers in Paradise
- Dore_Christy_ _Milosna_rozgrywka
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ma w opiece Brytyjskie Koleje! Dzwoniła wczoraj, powiadasz? A nie mówiła, skąd?
Nie.
O której to było godzinie?
Rano, przed lunchem. Powiedziała tylko, że wszystko w porządku. Nie była pewna, o
której dotrze do domu, ale chciała wrócić przed obiadem i prosiła o kurczaka. Może być,
prawda?
Tak, tak odparł Tommy, zerkając na zegarek. Ale będzie musiała niezle naciskać
na gaz.
Zatrzymam tego kurczaka. Tommy wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Bardzo słusznie, trzymaj. Najlepiej za ogon. A ty jak się miewasz, Albercie? W domu
wszystko dobrze?
Obawiałem się odry, ale już jest w porządku. Lekarz mówi, że to pokrzywka po
truskawkach.
No i dobrze zamknÄ…Å‚ temat Tommy.
Poszedł na górę, pogwizdując pod nosem. Ogolił się, umył i rozejrzał po sypialni.
Wyglądała dziwnie pusto, jak to bywa z niektórymi wnętrzami opuszczonymi przez
użytkownika, gdzie aż w oczy bije chłód& Wszystko było porządnie poukładane i
wysprzątane. Tommy pomyślał smutno, że tak chyba muszą czuć się wierne psy po
wyjezdzie pani& Sypialnia sprawiała wrażenie, jakby Tuppence nigdy w niej nie mieszkała.
Ani rozsypanego pudru, ani otwartej książki odłożonej grzbietem do góry&
ProszÄ™ pana?
W progu stał Albert.
No?
Zaczynam się martwić o tego kurczaka.
Do diabła z kurczakiem! Zdaje się, że działa ci na nerwy.
Cóż, przejmuję się tak samo jak pan. Nie powinna być pózniej niż o ósmej.
Też tak uważam. Tommy spojrzał na zegarek. Dobry Boże, jest już po wpół do
dziewiÄ…tej?
Tak, proszÄ™ pana. A ten kurczak&
Daj spokój, Albercie, po prostu wyjmij go z piecyka i podziel na nas dwóch. Dobrze jej
tak! To ma być przed obiadem ?!
Oczywiście niektórzy jadają pózniej. Kiedyś byłem w Hiszpanii i proszę mi wierzyć, nie
dostanie się tam nic do jedzenia przed dziesiątą. Dziesiątą wieczorem! Co za naród, ani
krzty kultury!
Aha zgodził się z roztargnieniem Tommy. Nawiasem mówiąc, nie wiesz czasem,
gdzie ona właściwie była przez cały ten czas?
Znaczy się, pani? Nie wiem. Pewnie kręciła się tu i tam. Z początku chciała jezdzić w
różne miejsca pociągiem, z tego, co zrozumiałem. Ciągle przeglądała rozkłady jazdy i tak
dalej.
Dobrze, w końcu każdy zabawia się na swój sposób. Moja żona, jak się zdaje,
najbardziej lubi podróże pociągami. Swoją drogą, gdzie ona się podziewa? Jak nic, siedzi w
damskiej poczekalni w Little Dither on the March.
Przecież wiedziała, że pan dziś przyjeżdża, prawda? Więc jakoś tu dotrze. Na pewno.
Tommy zrozumiał, że właśnie ofiarowano mu akt lojalności. On i Albert złączyli swe siły i
wspólnie potępili Tuppence, która wskutek swych flirtów z Brytyjskimi Kolejami nie wróciła na
czas do domu i lekceważąc swe obowiązki, nie zgotowała strudzonemu mężowi stosownego
powitania.
Albert poszedł do kuchni uwolnić kurczaka od zagrażającej mu kremacji w piekarniku.
Tommy, który już miał udać się za nim, zatrzymał się nagle wpół kroku i spojrzał w stronę
kominka. Postąpił parę kroków i ogarnął wzrokiem wiszący na ścianie obraz. Zmieszne, że
Tuppence tak mocno obstawała przy tym, jakoby widziała przedtem ów dom. On, Tommy, z
całą pewnością go nie widział. Zresztą to całkiem zwyczajny dom, jakich wiele.
Wspiął się na palce, ale że nie miał dobrej perspektywy, zdjął obraz ze ściany, by
przyjrzeć mu się lepiej przy świetle. Cichy, spokojny dom. Na dole podpis artysty
nazwisko zaczynało się na B, dalej nie dawało się dokładnie odcyfrować. Bosworth&
Bouchier& Tommy wziął lupę, by zbadać rzecz dokładnie. W tym momencie w hallu rozległ
się wesoły dzwięk krowiego dzwonka. Albert z wielkim uznaniem odniósł się do
szwajcarskich dzwonków, które Tommy i Tuppence przywiezli kiedyś z Grindelwaldu, i po
pewnym czasie stał się prawdziwym wirtuozem owego instrumentu. Obiad na stole& Tommy
posłusznie zszedł do jadalni. Dziwne, że Tuppence dotąd się nie zjawiła. Nawet jeśli złapała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]