Odnośniki
- Index
- Christine Feehan Dark 05 Dark Challenge
- Christie Agatha Murdo en la orienta ekspreso (Morderstwo w Orient Expresie)
- Christle Gray Through Hell and High Water [Wild Rose] (pdf)
- Christine Feehan Mroczna Seria 12 Dark Melody
- Joyee_Flynn_ _Who_Needs_Christmas_07_ _Shove_Your_Tree
- Christenberry Jude Wybrańcy losu Zapach luksusu
- 46 Agatha Christie Kieszeń Pełna Żyta
- Agata Christie Pani McGinty nie Ĺźyje
- Christie Agatha Tajemnica lorda Listerdalea
- My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
swoim ramieniu.
135
anula
ous
l
a
and
c
s
- Tak - odparła z wymuszonym uśmiechem.
- Oczywiście - mruknął Jed.
Znowu rozległ się huk silników. Wydawały się zbliżać do domu.
Deirdre wyjrzała przez okno.
- Dwa są na podjezdzie - oznajmiła.
Silniki pogrzmiały jeszcze chwilę, potem zapadła cisza. Adora
posłała Jedowi pytające spojrzenie, a on potrząsnął głową.
- Zdejmują kaski - relacjonowała Deirdre. - Och, nie, nie wierzę!
- Co się stało? - zawołała Lottie.
- To Dillon i Cat!
Wszyscy wybiegli przed dom, by przywitać ubranych w czarne
skórzane kurtki przybyszy. Cat zeskoczyła z motoru, śmiejąc się i
potrząsając krótko ostrzyżoną blond czupryną.
- Dillon twierdził, że wszędzie wokół będą harleyowcy.
- Pomyślałem, że dla uczczenia takiej okazji my też powinniśmy
przyjechać na naszych maszynach - dodał jej mąż i z pewną
trudnością, wynikającą z dawnych powypadkowych dolegliwości,
zsiadł z motoru.
Jed uścisnął mu dłoń na powitanie.
- Gratuluję - powiedział Dillon.
- Niech cię uściskam - zawołała Cat, wyciągając ramiona do
Adory.
- Tak się cieszę, że przyjechałaś - odparła jej młodsza siostra.
- Ja też.
136
anula
ous
l
a
and
c
s
Przez moment patrzyły na siebie uważnie. Cat zmarszczyła brwi.
Z twarzy Adory wyczytała wewnętrzny niepokój, choć ta starała się
go ukryć.
- Co... ? - zaczęła, lecz siostra nie dała jej skończyć.
- Och, ciastka w piecu! Mama miała ich pilnować, lecz...
- Ale... - Cat bezskutecznie próbowała ją zatrzymać. Adora
wbiegła do mieszkania i zatrzymała się wśród
innych kobiet zgromadzonych przy kuchni. Rzuciła okiem za
okno. Dillon i Jed omawiali szczegóły udoskonaleń w konstrukcjach
motocyklowych. Pomyślała, że zaraz przejdą do garażu i Jed zacznie
pokazywać swoją maszynę. Uśmiechnęła się, zapominając przez
moment o niepokojach związanych z planowanym małżeństwem.
Lecz kiedy odwróciła się do piecyka, napotkała wzrok starszej siostry
i zapragnęła z nią porozmawiać. Cat zawsze ją rozumiała. Nigdy nie
wydawała osądzających opinii. Jednak najwłaściwszą osobą do
rozmowy był jednak Jed. Mieli przecież wszystko omówić
wieczorem, więc należało poczekać. Adora zaczęła unikać pytającego
wzroku siostry.
Zjadły lunch, potem wraz z Bobem i Tiffany poszły do kościoła,
gdzie odbyło się coś w rodzaju próby generalnej zaślubin. Podczas
lunchu Adora miała wrażenie, że Jed jej nie zauważa. Kiedy podczas
próby stali przed ołtarzem, wcale nie patrzyli sobie w oczy. Jed nawet
jej nie dotknął. Właściwie nie musiał, to była tylko próba, lecz Adorze
wydawało się, że nie poznaje narzeczonego. Zwykle dotykali się przy
każdej okazji. Nawet nie dlatego, by okazać, jak bardzo się pragną,
137
anula
ous
l
a
and
c
s
lecz z czułości. Jed zwykł ją obejmować, a ona często muskała
dotykiem jego ręce. Nie myśleli wówczas, jak bardzo są sobie oddani.
Teraz tego zabrakło.
Odchodząc od ołtarza, Adora ujęła Cat za rękę, a siostra z
niepokojem spojrzała jej w oczy. Adora szybko odwróciła wzrok i
uśmiechnęła się, tłumacząc sobie w duchu, że przecież wszystko toczy
się we właściwym kierunku.
Po powrocie z kościoła mężczyzni zasiedli do kart Rozstawili
stolik do pokera na środku salonu, a Lottie i Adora przyniosły im coś
do zjedzenia. Wydawało się, że wszyscy są zadowoleni. Jed nawet
zdjął ciężkie buty i zamienił je na mokasyny, w których czasem
chodził po domu. Dillon paradował w skarpetkach. Phoebe i Deirdre
położyły dzieci spać w pokoju Loli. Kobiety zgromadziły się w
kuchni przy mrożonej herbacie.
Adorę rozbolała głowa.
- Połóż się trochę, kochanie - poradziła Lottie.
- Och, mamo.
- Odpocznij. Ciężko pracowałaś przez ostatnie dwa tygodnie,
zasługujesz na mały relaks.
Adora rozejrzała się po kuchni.-Każdy centymetr przestrzeni
zajmowały teraz ciasteczka. Naczynia po lunchu zostały pozmywane,
jeszcze zanim wszyscy poszli do kościoła.
- Chyba rzeczywiście mogę trochę odpocząć - uznała.
- Tak, tak - potwierdziły siostry.
138
anula
ous
l
a
and
c
s
Adora poszła do pokoju nad garażem. W łazience znalazła
aspirynę i połknęła dwie tabletki. Potem wróciła do sypialni Jeda,
zrzuciła sandałki i położyła się na łóżku. Przez chwilę patrzyła na
stojące w kącie jego buty i w końcu przymknęła oczy. Już miała się
zdrzemnąć, gdy ktoś zapukał do drzwi. Z westchnieniem usiadła na
łóżku.
- Tak? - zapytała.
W progu stanęła Cat. Spojrzały sobie w oczy i Adora nie mogła
się już powstrzymać.
- Och... - jęknęła.
Cat zamknęła drzwi, usiadła obok siostry na łóżku i objęła ją
ramieniem.
- Co się dzieje? - spytała.
- NaprawdÄ™ nie powinnam...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]