Odnośniki
- Index
- Kwasniewski Jan Dieta optymalna_ dieta
- Longin Jan Okoń Trylogia Indiańska. Tom I Tecumseh
- Jan Adnrzej Morsztyn WybĂłr wierszy
- Colley, Jan Eingesperrt mit der Versuchung
- Aubrey Ross [Enemy Embrace 05] Madam [EC Aeon] (revised) (pdf)
- Warren Murphy Destroyer 077 Coin of the Realm
- dlaczego
- Christie Agatha Kot wśÂ›ród gośÂ‚ć™bi
- Dailey Janet Harlequin Romance 316 Niebezpieczna maskarada
- Mistakes Smart Salespeople Make How to Turn Any Mistake Into A
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- russ.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
że Jasmine nie pasuje do Adama. Jordan była piękna, ubierała się stylowo, chodziła do
modnych klubów i nie przeszkadzało jej zainteresowanie prasy.
Uśmiech Adama ukłuł ją w serce.
- Być może, jeśli istnieje coś takiego jak czyjś typ. Ale nie odpowiedziałaś na moje
pytanie.
Jasmin wypuściła głośno powietrze z płuc. Jej rozdrażnienie było całkowicie
usprawiedliwione. Mimo to ogarnęły ją wyrzuty sumienia. Przez dłuższą chwilę zasta-
nawiała się nad odpowiedzią. Jaki sens miało zwierzanie mu się, że przez trzy lata była
zakochana w Nicku, że modliła się, by dostrzegł w niej kogoś więcej niż tylko asystent-
kę. Nigdy jednak nie dała niczego po sobie poznać.
Wszystko zmieniło się, gdy w biurze Thorne Financial Enterprises pojawił się
Adam. W jego obecności czuła przyśpieszone bicie serca, pociły się jej dłonie, miała
problemy ze złożeniem jednego sensownego zdania, co uświadomiło jej, że to co łączyło
ją z Nickiem, było wyłącznie przyjaźnią, wdzięcznością za to że był wspaniałym szefem.
Wydawało jej się, że jest w nim zakochana ponieważ był do niej podobny. Solidny, kon-
serwatywny, zawsze na miejscu. Widywali się codziennie, a Jasmine czuła się samotna.
W Wellington miała zaledwie kilku znajomych.
Uznała, że nie ma sensu opowiadać o dawnym zauroczeniu. Nick był szczęśliwie
zaręczony, a ona sypiała z jego bratem.
- Często myślę o Nicku - powiedziała oschle. - Mam nadzieję, że zalicza mnie do
grona swoich przyjaciół. Poza tym łączą nas jedynie służbowe stosunki.
- Mój brat powinien się leczyć na głowę. Byłaś na wyciągnięcie ręki, a on nic nie
zrobił.
Na moment stanęło jej serce. Chyba odgadł jej myśli.
- Ale cieszę się, że cię nie uwiódł. Byłbym zły, gdyby mu się udało.
- Nie mógłbyś znieść porównania? - spytała złośliwie.
- O, nie mam wątpliwości, kto by zwyciężył. - Przebiegł palcem wzdłuż przedział-
ka między jej piersiami.
Zabolało ją, że potraktował ją jak pionka w rozgrywce z Nickiem. Podstawą sto-
sunków między braćmi była wieczna rywalizacja. Jasmine ogarnęła złość. Jak mogła się
zakochać w takim arogancie?
- Nick wybierając Jordan, postawił wysoko poprzeczkę, nie sądzisz? - zauważyła
słodko.
Adam oblizał usta, spoglądając głodnym wzrokiem na jej piersi.
- Nie przeszkadza mi, że przegram z nim, skoro stawką jest ślub. Przynajmniej
przez najbliższe dziesięć lat.
Pochylił ku niej ciemną głowę. Jasmine zamknęła oczy, godząc się z faktami. Prze-
cież nie obiecywał jej niczego poza krótką przygodą.
Musnął koniuszkiem języka jej sutek i pomimo że krwawiło jej serce, przeszył ją
przyjemny dreszcz.
Wieczorem Jasmine namówiła Adama, żeby zamówili taksówkę i pojechali do
Grinzing, dzielnicy znajdującej się na obrzeżach Wiednia, znanej z barów i restauracji
serwujących młode wino.
- Chcę odwiedzić Heuriger. To typ winiarni, sprzedającej własne wino wyprodu-
kowane zwykle w danym roku.
- Pod warunkiem, że dają tam jedzenie.
Weszli do gospody urządzonej w rustykalnym stylu, na której drzwiach przycze-
piona była gałązka winorośli. W sali otoczyły ich apetyczne zapachy pieczonego świnia-
ka i zupy gulaszowej. Nie było typowego menu, tylko bufet. Zamiast stolików i krzeseł
były drewniane ławy. Surowy wystrój kontrastował z bogatymi wnętrzami hotelu Impe-
rial, ale Jasmine się tu podobało. W rogu mężczyzna grał na akordeonie „Nad pięknym
modrym Dunajem". Zjedli bez pośpiechu posiłek, a potem na deser słynny apfelstrudel.
Jasmine postanowiła, że w ten ostatni wieczór zapomną o urazach. Bajka trwała nadal.
- Mamy lot jutro w południe.
Skinęła głową.
- Muszę pojawić się w nowym biurze, ale chciałbym, żebyś została u mnie na noc.
Serce podskoczyło jej z radości. Nie powinna się jednak ekscytować. On tylko
chciał więcej niesamowitego seksu.
- Dobrze - odparła, mając nadzieję, że w mroku nie zauważy jej rumieńców. - Jeśli
mój ojciec się dobrze czuje.
Potem rozmawiali o tym, jak długo zamierza zostać w Anglii i kiedy on wybiera
się odwiedzić dom.
- Przyjedziesz na ślub Nicka?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]