Odnośniki
- Index
- Cykl Indiana Jones Indiana Jones i Siedem Zasłon Rob MacGregor
- Margit Sandemo Cykl Saga o Ludziach Lodu (19) Zęby smoka
- Cykl Pan Samochodzik (51) Krzyż Lotaryński Arkadiusz Niemirski
- Frederic Pohl Cykl Saga o Heechach (4) Kroniki HeechĂłw
- Cykl Pan Samochodzik (03) Wyspa złoczyńców Zbigniew Nienacki
- 0729. Rogers Shirley Dynastia Danforthów 10 Odnalezione szczęście
- James White SG 10 The Final Diagnosis
- SUSE_Linux_10_Ksiega_eksperta_su10ke
- Jeffrey Lord Blade 10 Ice Dragon
- Christenberry Jude Wybrańcy losu Zapach luksusu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- numervin.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kobiet. I była absolutnie pewna, że nie boi się tego.
36
co się zdarza pomiędzy kobietą i mężczyzną. Wno-sząc z żartów i komentarzy braci, io co mężczyzna i
kobieta mogą robić razem, było najbardziej eks-cytującym, najprzyjemniejszym i najcudowniejszym
doznaniem na świecie. Wszystko razem wziąwszy, Carrie z niecierpliwością oczekiwała tego nowego
doświadczenia.
Nareszcie dyliżans wtoczył się do Eternity. Zanim się zatrzymał przed budynkiem stacji, Carrie od
dawna już widziała Josha.
Przyszedł? - zapylała kobieta siedząca naprzeciwko.
Carrie uśmiechnęła się blado i skinęła głową. Podróżowały razem przez ostatnie dwieście pięćdziesiąt
kilometrów i dziewczyna zdążyła opowie-dzieć współ pasażerce o tym, że jedzie na spotkanie dopiero
co poślubionego męża. Nie zdradziła jednak wszystkich szczegółów; wolała opuścić takie drobiazgi jak
ten, że jej list do Joshuy zawierał kilka nieścisłości. Rozwodziła się nato-
miast nad romantyczną stroną Świeżo zrodzonej
miłości. Opowiadała o tym, jakie to uczucie być
zamówioną narzeczoną, o małżeństwie per procu-
ra, i o tym, jak się zakochali dzięki listom i że
teraz ma spotkać swego męża po raz pierwszy
w życiu.
Towarzyszka drogi — mieszkanka Kalifornii, lalka i matka czwórki dzieci — pochyliła się
serdecznie poklepała Carrie po dłoni.
Zakocha się na amen, jak tylko panią zobaczy. Prawdziwy szczęściarz z niego. Carrie spuściła oczy i
spłonęła rumieńcem, Kiedy dyliżans wreszcie stanął, nagle zdała sobie
sprawę, że jest naprawdę wystraszona. W myślach
37
18
dźwięczało jej każde słowo przestrogi wypowiedziane przez rodziców i przyjaciółki.
„Co ja najlepszego zrobiłam?" - pomyślała przerażona.
Z dyliżansu wysiadło dwóch mężczyzn. Carrie wcisnęła się w kąt, odchyliła skórzaną zasłonę i
przyglądała się człowiekowi stojącemu na podjeździe, patrzącemu na dyliżans nieprzeniknionym
wzrokiem.
To był Josh, to był jej mąż. Poznałaby go wszędzie. Ukryta za zasłoną lustrowała go bacznie. Był niższy
niż jej bracia, mógł mieć sto osiemdziesiąt pięć, może sio dziewięćdziesiąt centymetrów wzrostu, ale
tak samo potężnie zbudowany; miał szerokie ramiona, wąskie biodra i był naprawdę przystojny.
Ciemnymi oczyma o wnikliwym spojrzeniu obserwował dyliżans. Ubrany byl w czarny, Świetnie skrojony
garnitur. Carrie jednym rzutem doświadczonego oka ocenia, że to ubranie, teraz już znoszone i
gdzieniegdzie wytarte, kiedyś dużo kosztowało. Stał niedbale wsparty o ścianę, jakby cały świat
niewiele go obchodził.
Carrie wytarła spocone dłonie o spódnicę. Słyszała, jak woźnica zdejmuje bagaże z dachu dyliżansu,
ale ciągle siedziała bez ruchu z Kichusiem na kolanach i patrzyła na Josha. Chciała mu się przyjrzeć,
chciała się upewnić, że widząc go na żywo będzie miała lo samo uczucie, które ogarniało ją, kiedy
patrzyła na fotografię. Jakim był człowiekiem?
Josh nic ruszył się 7 miejsca nawet wówczas, gdy się wydawało, że wszyscy już wysiedli. Stał nieru-
chomo, patrzy! i czekał.
„On wie, że tu jestem. — pomyślała Carrie. — Wie, że tu jestem, i czeka na mnie".
38
Na tę myśl odetchnęła z ulgą i uśmiechała się mimo woli, a kobieta siedząca naprzeciwko od-
powiedziała jej uśmiechem. Carrie założyła na nadgarstek pętelkę smyczy. wstała i podeszła do
wyjścia. Josh zobaczył w drzwiach rąbek spódnicy. Ode-rwał się od ściany i ruszył w stronę dyliżansu.
W momencie gdy ujrzał Carrie, stanął jak wryty.
Dziewczyna napotkała jego spojrzenie i natych-
miast zyskała pewność, że się nic omyliła. Pan
Joshua Greene należał do niej i pozostanie jej do
końca życia.
Uśmiecnęła się do niego. Był to uśmiech nieco
drżący, bo serce dławiło ją w gardle i z trudem
potrwfiła skupić myśli.
Josh podszedł bliżej. Jego przyslojna twarz miała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]