Odnośniki
- Index
- Cykl Indiana Jones Indiana Jones i Siedem Zasłon Rob MacGregor
- Cykl Gwiezdne Wojny Uczeń Jedi (02) Mroczny Przeciwnik (M) Jude Watson
- Deveraux Jude cykl Montgomery 10 Aktorzy (Miasteczko Eternity)
- Cykl Pan Samochodzik (51) Krzyż Lotaryński Arkadiusz Niemirski
- Cykl Pan Samochodzik (03) Wyspa złoczyńców Zbigniew Nienacki
- Sandemo Margit Saga o Królestwie Światła 13 Tajemnica Gór Czarnych
- Delaney Joseph Kroniki Wardstone 06 Starcie DemonĂłw
- Annie.Proulx. .Kroniki.portowe
- Frederik Pohl Heechee 4 Annals of the Heechee
- Margit Sandemo Cykl Saga o Ludziach Lodu (19) Zęby smoka
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- russ.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wiście tak było, ale nie trwało to długo. Kiedy już zadano wszystkie pytania ( Wi-
dzieliście Wroga? Kiedy oni stamtąd wyjdą? ) i zauważono brak zadowalających
odpowiedzi, potężne siły przyjazni współmieszkańców z jednego pokoju i kumpli
120
grających razem w piłkę zacieśniły się, pozostawiając ich poza tym układem. Nie
odbyło się to w sposób niemiły czy gwałtowny. Ale się stało.
Najgorzej było w przypadku Apsika i Oniko. Apsik był jedynym Heechem
w szkole, a Oniko jedynym dzieckiem wychowanym w tradycji Heechów. Byli po
prostu zbyt obcy, żeby łatwo znalezć najlepszych przyjaciół. Harold z początku
nie miał takiego problemu. Harold miał problem wyłącznie ze sobą. Spoglądał na
zdumiewający centralny szczyt górski wyspy Moorea i mówił:
Wy to nazywacie górą? Na planecie Peggy góry są wysokie na czternaście
kilometrów!
Oglądał sceny z Nowego Jorku i Brasilii i oświadczał karcącym tonem, że na
planecie Peggy ludzie utrzymują miasta w czystości. Kiedy na lekcji poświęconej
starożytności mówiono o Pompejach i Wielkim Chińskim Murze, Harold odzy-
wał się ze swego kąta z opinią, że dzięki Bogu na planecie Peggy ludzie są dość
inteligentni, żeby pozbywać się starych gratów. A że w szkole byli uczniowie
z Katmandu, Nowego Jorku, Brasilii, Pekinu i Neapolu, dyskredytowanie przez
Harolda ich lokalnych atrakcji turystycznych na pewno nie przysporzyło mu po-
pularności. Szkolboty próbowały łagodzić sytuację, ale uczniowie nie mieli obo-
wiązku dostosować się do ich życzeń.
Na dłuższą metę Harold stał się bardziej outsiderem niż Oniko czy Apsik, któ-
rzy oboje intensywnie się uczyli. Kiedy znajdowali wolną chwilę, spędzali ją z ba-
zami danych, ucząc się nawet rzeczy, których nie musieli znać w ich wieku. Oboje
szybko znalezli się wśród najlepszych uczniów w klasie, a Harold, który musiał
się wysilać na swoją średnią trzy z plusem, zazdrościł im. W końcu wściekł się
naprawdę. Pewnego dnia, gdy szkolbot rozdał wyniki testów, w głowie Harolda
zapaliło się światełko.
Proszę pana! To nie fair. Ta dwójka ma lepsze wyniki, bo ściąga!
Spokojnie, Haroldzie szkolbot uśmiechnął się cierpliwie, a było to pod
sam koniec lekcji i wszyscy uczniowie byli zmęczeni albo rozdrażnieni. Ster-
nutator i Oniko nie ściągają.
No to jak to inaczej nazwać? Mają te swoje bazy danych SI przy sobie
i korzystają z nich. Widziałem, jak to robią!
Szkolbot odparł zdecydowanie:
Naprawdę, Haroldzie, powinieneś wiedzieć, że Sternutator, jak wszyscy
Heechowie, wymaga stałej obecności słabego promieniowania mikrofalowego,
niezbędnego dla zdrowia. . .
Ale Oniko nie!
Szkolbot potrząsnął głową.
Nie ma podstaw, by używać tu takich słów, jak ściąganie , tylko dlatego,
że uczeń ma przy sobie osobisty system wyszukiwania danych. Ty masz swoją
konsolę, prawda? A teraz proszę, wróć na swoje miejsce, żebyśmy mogli omówić
dzisiejszy przydział do konceptualizacji.
121
Po południu, nad brzegiem morza, Harold siedział sztywno na upstrzonej mu-
szelkami plaży, Oniko chlapała się w płytkiej wodzie, zaś Apsik rozkopywał pia-
sek, szukając kawałków koralowca.
Przykro mi, że nas nie lubisz powiedział Apsik.
O czym ty mówisz? Przecież jesteśmy przyjaciółmi! Oczywiście, że was
lubię! skłamał Harold.
Nie, myślę, że nie zawołała Oniko dwa metry od niego. O co chodzi,
Harold? Wyrządziliśmy ci jakąś krzywdę?
Nie, ale ty jesteś człowiekiem. Czemu zachowujesz się jak Heech?
A co jest złego w zachowywaniu się, jak Heech? spytał Apsik sycząc ze
złości.
Cóż odparł Harold spokojnie nic nie możecie na to poradzić, ale
jesteście takimi tchórzami, no wiesz. Uciekliście i ukryliście się przed Wrogiem.
Nie obwiniam was dodał, patrząc na nich, jakby faktycznie ich obwiniał bo
mój tata mówi, że w przypadku Heecha bycie bladym jest czymś naturalnym.
Ja jestem raczej brązowy rzekł z dumą Apsik; jego kolor zmieniał się,
co znaczyło, że dorasta.
Bladym ze strachu. A to dlatego, że nie jesteście tak seksowni jak ludzie.
Oniko podpełzła bliżej, rozchlapując drobne fale.
Nigdy nie słyszałam czegoś równie głupiego! poskarżyła się.
To kwestia biologii wyjaśnił Harold. Tata mi o tym opowiedział.
Istoty ludzkie są najbardziej seksowne w całej Galaktyce, dlatego są takie dzielne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]