Odnośniki
- Index
- Child Maureen Ucieczka w seks (2012) Sean&Georgia
- Bauer Ewa KruchośÂ›ć‡ jutra(1)
- Joel Rosenberg KOTHW 03 The Crimson Sky
- Lois McMaster Bujold 03 Barrayar
- Dć…baśÂ‚a Jacek Najwić™ksza przyjemnośÂ›ć‡ śÂ›wiata
- Anna Leigh Keaton [Serve & Protect 01] Five Alarm Neighbor (pdf)
- Cammilleri_Rino_ _Inkwizytor
- Kushner, Ellen Los Mejores Relatos de Fantasia II
- 127. Taylor Jennifer Lekarz z Londynu
- Greg Bear Darwin 01 Darwin's Radio
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- numervin.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
glądać papiery leżące na blacie.
Dzień dobry, tato zamruczała Amanda, strze-
pując pyłek z ramienia mężczyzny.
To był jej ojciec?
Duke widział gdzieś zdjęcia Clyde a Matthewsa, ale
portrety dystyngowanego, srebrnowłosego mężczyz-
ny nie przygotowały go na widok kogoś tak pełnego
energii. Poruszał się po pracowni jak kogut w kurniku,
a właściwie jak uznany artysta po swoim atelier. Jego
głos odbijał się echem od ścian, kiedy opowiadał jakąś
anegdotę, a filiżanka kawy o mało co nie została
pozbawiona swojej zawartości, kiedy gestykulował,
chcąc dobrze zilustrować opowieść.
Kobieta, która weszła za nim, oderwała kawałek
papierowego ręcznika z rolki. Widocznie widziała go
już w akcji.
Mamy gości, jak widzę. Clyde Matthews uś-
miechnął się szeroko do Duke a i Josha, kiedy skończył
już opowiadać. Witajcie, przyjaciele.
Duke miał nadzieję, że ten człowiek nie spodziewał
się, że on też podbiegnie, aby się z nim przywitać.
Pozdrowił go skinieniem głowy.
Czy mogę w czymś pomóc, panowie? Oczy
Clyde a zlustrowały ubranie Duke a, zatrzymując się
na chwilÄ™ na krawacie. Mam tutaj wszystko, co
potrzebne jest eleganckiemu mężczyznie.
Duke zastanawiał się, czy to miało znaczyć, że nie
ma nic dla takich mężczyzn jak on i jego partner,
i postanowił ograniczyć swoją odpowiedz do niezbęd-
nego minimum.
Nie, dzięki. Wstąpiliśmy tylko, żeby zadać kilka
pytań.
Matthews wyglądał na odrobinę zirytowanego.
Zamiast jednak dać wyraz swemu niezadowoleniu
wobec nieoczekiwanych ,,gości , skrzywił się w kie-
runku córki.
Amando?
Duke poczuł, że ogarnia go wściekłość. Tym
bardziej że Amanda podskoczyła do ojca i zaczęła mu
wszystko wyjaśniać.
To są policjanci, tato powiedziała łagodnie,
skruszonym głosem. Chcą z nami porozmawiać
w zwiÄ…zku z aresztowaniem Victora Gallaghera.
Szkoda Victora zauważył jej ojciec.
Duke czuł obecność Josha, jak cień ogarniającą
pracownię. Josh nigdy nie mówił dużo. Kiedy byli
gdzieś razem, wpadał w swoją rolę twardego policjanta
z łatwością i Duke był tego pewien z przyjemnością.
Właściwie Nowojorski Wydział Policji jest bardzo
zadowolony, że Gallagher siedzi za kratkami. po-
prawił projektanta Duke, a Josh, milcząc, stanął obok
niego. Chcieliśmy zapytać, czy ktoś w tym tygodniu
zaoferował się, że zajmie jego miejsce dostarczyciela
tekstyliów.
Matthews spojrzał ponad głową Duke a.
Nikt się jeszcze nie zgłosił.
Amanda włączyła się w ten uprzejmy pojedynek na
słowa, lekko dotykając ramienia ojca.
Tato, musiałeś zapomnieć. Wczoraj jakiś męż-
czyzna zostawił dla ciebie wizytówkę.
Matthews odstawił z rozmachem filiżankę na blat,
rozlewając kawę na leżące na nim papiery.
Po czyjej jesteÅ› stronie, Amando? Zabrali twojego
chłopaka w zeszłym tygodniu, a teraz chcą zamknąć
każdego dostawcę tekstyliów w okolicy. I ty chcesz im
pomagać?
Amanda zmarszczyła brwi, wyraznie zirytowana,
ale jej głos nadal pozostał spokojny.
Victor był przestępcą, tato. Może mieć przyjaciół
przestępców, którzy będą chcieli zająć jego miejsce. Nie
chcemy robić z nimi interesów.
Matthews podniósł z powrotem kawę, nie zwraca-
jÄ…c uwagi na kobietÄ™ w okularach podskakujÄ…cÄ… dooko-
ła kontuaru i usiłującą osuszyć dokumenty papiero-
wymi ręcznikami. Nic wprawdzie nie powiedziała, ale
grymas zdenerwowania wykrzywił jej usta.
Lubię robić interesy z szanowanymi ludzmi.
Matthews wbił spojrzenie w Duke a, jakby jego
ojcowski radar wyczuł, że coś jest między nim i Amandą.
Chyba że Amanda powiedziała mu, co się stało.
Duke przełknął ślinę. Matthews nie onieśmielał go
w najmniejszym stopniu, ale nie mógł pozbyć się
poczucia winy z powodu tego, jak postąpił z Amandą.
Nie chciał jednak, żeby surowe spojrzenie jej ojca
przypominało mu, że nawalił.
Amanda westchnęła.
Oczywiście, że Victor był szanowanym człowie-
kiem. Dzięki twojej pracowni mógł szmuglować do
miasta narkotyki i zarabiać duże pieniądze.
Przynajmniej umiał się dobrze ubierać. Clyde
Matthews uśmiechnął się jak niepoprawne dziecko.
Przyniesiesz mi kartki, kochanie? Wpadłem dzisiaj
rano na kilka świetnych pomysłów i muszę je naryso-
wać, zanim zapomnę.
Projektant wycofał się na zaplecze, z filiżanką
w ręku, śpiewając operową arię. Amanda skinęła sprze-
dawczyni, która ruszyła za Matthewsem z blokiem do
rysowania w ręku.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]