Odnośniki
- Index
- NajpiÄkniejsze opowieĹci 20 ZbĹÄ kane serca Sandemo Margit
- Card Orson Scott PĹomieĹ serca (pdf)
- Summers Ashley Ulga dla serca
- Andrzejewski Jerzy Ĺad serca
- Plomien_Serca
- Laurie King Anne Weverley 01 The Birth Of A New Moon
- James Axler Deathlands 016 Moon Fate
- Deaver Jeffery Dar jÄzykĂłw
- (ebook_pl_pedagogika) pachocinski zarys.pedagogiki.porownawczej [przez.lkT.ifta]
- Heather Graham Pozzessere MićÂdzy jawć a snem
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- numervin.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zegarek, krzyknęła cicho, a potem zawróciła w stronę domu. Jej wyprawa trwała
ju\ ponad godzinę, a przynajmniej czterdzieści pięć minut. Anna opuściła szybę,
zachłystując się świe\ym, chłodnym powietrzem. Nie ma zamiaru dłu\ej
narzekać. Zamiast tego będzie cieszyć się resztą dnia.
Po powrocie do domu jednak jej dobry humor nie trwał dłu\ej ni\ minutę.
To był wspaniały pomysł powitała Anna Jane, a potem objęła ją
mocno, nie zwa\ając na rozglądającego się po sklepie klienta.
Na twarzy Jane pojawił się uśmiech prawdziwego zadowolenia, który
prawie natychmiast zgasł.
To dobrze. Musisz częściej wyje\d\ać.
Czy coś stało się podczas mojej nieobecności? spytała Anna,
wyczuwając w słowach Jane coś nie dopowiedzianego.
Twoja siostra czeka na górze.
Tysiąc dolarów?
Có\, tak potwierdziła Lisa. Oczywiście, przydałoby mi się więcej,
ale tyle mo\e wystarczy.
Na jak długo?
Na... có\, na pewien czas.
Anna w milczeniu przyglądała się siostrze. Strój i bi\uteria Lisy sprawiały
jak zwykle wra\enie, jakby były specjalnie dla niej zaprojektowane. Jedwabna
suknia wydała się Annie nowa. Podobnie jak złoty, wysadzany diamentami
zegarek. I pierścionek z szafirem.
Na co?
Jak to na co? zdziwiła się Lisa. Oczywiście na czynsz i opłatę za
samochód. Na có\ innego miałabym potrzebować pieniędzy?
Racja. Na có\ by innego?
Nie pamiętam ju\, Liso, ile razy rozmawiałyśmy na ten temat. Nie
mo\esz naruszyć samego funduszu. A nie otrzymasz odsetek, dopóki nie upłynie
określony termin. A więc nie przed końcem miesiąca.
W takim razie ty musisz mi je dać.
Anna przytrzymała ręką oparcie krzesła, by nie trzasnąć dłonią o blat
stołu.
Czy\byś rzeczywiście sądziła, \e mam na zbyciu tysiąc dolarów, które
mogłabym ci tak po prostu ofiarować?
Zawsze potrafiłaś zdobyć gotówkę, kiedy jej potrzebowałam.
Liso, posłuchaj samej siebie i przypomnij sobie, co wydarzyło się w
ciągu ostatniego roku. Nie mogłam pracować. Nie mam wiele pieniędzy.
To prawda. Lisa gwałtownie odstawiła fili\ankę. Zawsze byłaś
bardziej skąpa ni\ Scrooge. Zaciskałaś sznurki zarówno swojej, jak i mojej
sakiewki, jakby obie nale\ały do ciebie. Có\, tak się składa, \e akurat wiem,
jakimi dysponujesz pieniędzmi. Wiem te\, \e kiedy wreszcie zdobędziesz się na
to, by wynająć prawnika, będziesz ich miała jeszcze więcej. I nie sądzę, bym
rzeczy wiście prosiła o zbyt wiele, biorąc pod uwagę, \e poświęciłam kilka
miesięcy swojego \ycia na pilnowanie i zajmowanie się tą dziurą. Mogłabym się
potem spodziewać, \e zechcesz przynajmniej pomóc mi w opłaceniu czynszu i
rat za samochód.
Anna zamknęła oczy, zaciskając mocno palce na poręczy krzesła, zanim
znów spojrzała ha siostrę.
Kiedy kupiłaś ten pierścionek?
Przez chwilę Lisa z zadowoleniem przyglądała się swojej wyciągniętej
dłoni.
Kiedy... Ja... Gdy... Kiedy zobaczyłam, jak Evan Claymore nadskakuje
ci, i zrozumiałam, jak bardzo musi być przera\ony. Riverland bez wątpienia
śmiertelnie obawia się naszych roszczeń.
Anna zignorowała ukrytą w słowach siostry złośliwość, koncentrując się
na tym, co dla Lisy musiało stanowić najwa\niejszą ich treść.
Naszych roszczeń?
Có\, tak potwierdziła z ociąganiem Lisa. Ty odniosłaś obra\enia
fizyczne, lecz stanowimy przecie\ rodzinę. Musiałam zrezygnować ze swoich
planów, by zająć się twoim sklepem, sądziłam więc, \e zechcesz...
Anna znów przypomniała sobie, w jaki sposób Lisa zajmowała się jej
sklepem, zdołała jednak pohamować złość.
Nie mam zamiaru wynajmować prawnika przerwała siostrze.
Sporządziłam ju\ wykaz poniesionych strat. Nie uwzględniając kosztów
brakującego towaru, zepsutej renomy sklepu i skradzionych po prostu pieniędzy.
Chciała wypowiedzieć głośno wszystkie te oskar\enia, wykrzyczeć cisnące się
na usta słowa, zamiast tego siedziała jednak tylko, przygryzając wargi.
Co takiego? Czy\byś nie zdawała sobie sprawy, \e praktycznie
mogłabyś przejąć przedsiębiorstwo Claymore ów?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]