Odnośniki
- Index
- 478.Marinelli Carol Powrót na wyspę Ksanos
- 2.Brown Sandra PowrĂłt do Ĺźycia
- 3 Brown Sandra PowrĂłt do Ĺźycia
- Zajdel_Janusz_A_ _Prawo_do_powrotu
- McPhee Margaret Tajemnica księcia
- Hiszpańska serenada
- Mayo Margaret Włoskie wakacje
- Lee Katherine Zapisane w gwiazdach
- Jules Verne 20,000 Leagues Under The Sea
- Fred Saberhagen Vlad Tepes 09 A Sharpness on the Neck
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kfr.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
lęków, a jedynie czysta rozkosz. Kiedy wreszcie zawładnął jej ciałem, z niesamowitą
delikatnością, upewniając się, że tym razem przyjmuje go bez protestu, wszystkie
rozsądne myśli zniknęły.
Zmysłowa przyjemność, której doświadczała, i której nie przeżyła z żadnym
mężczyzną, sprawiła, że jeszcze mocniej do niego przylgnęła, zaciskając paznokcie na
jego plecach.
Powoli otworzyła oczy i wyczytała w jego twarzy, że on wracał z tej samej
podróży, z tej samej krainy zmysłowości i rozkoszy.
Jeśli małżeństwo z Vidalem miało wyglądać w ten sposób, to może niepotrzebnie
się martwiła, że dwanaście miesięcy to zbyt długo.
R
L
T
ROZDZIAA SIÓDMY
Vidal wprost nie wierzył, że Elena potrafiła być taką boginią seksu. Odpowiadała
na jego pieszczoty goręcej i gwałtowniej, niż mógł sobie wymarzyć.
Teraz, na koniec dnia, leżeli razem w łóżku po kolejnym, spektakularnym wybuchu
namiętności. Elena okazała się nienasycona, jak jeszcze żadna kobieta w jego życiu. Był
prawdziwym szczęściarzem.
- Muszę iść jutro do biura - powiedział czule, odgarniając kosmyk włosów z jej
czoła. - Będziesz tęskniła?
- Mogłabym pójść z tobą. Sam mówiłeś, że znalazłeś dla mnie jakieś miejsce w
banku.
- Tak było, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem tego, co wiem o tobie teraz - odparł z
uśmiechem. - Nie mogę pozwolić, by twoja obecność rozpraszała mnie w pracy, a tak by
niewątpliwie było. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, jaka jesteś piękna? - mówił, czule
obrysowując kontur jej ust. - Jak trudno mi się skupić na czymś innym, kiedy jesteś w
pobliżu?
Kiedy złapała go za rękę i zaczęła ssać delikatnie jego palec, poczuł, że znów jest
gotów, aby kochać się z nią teraz i przez całą noc. Elena nie stawiała oporu...
Gdy przebudziła się następnego dnia, od razu spostrzegła, że łóżko jest puste.
Spojrzała na zegarek i wydała cichy okrzyk. Dziewiąta trzydzieści! Dlaczego nikt jej nie
obudził!? Zniła o czymś cudownym, niemożliwym do spełnienia, że jej małżeństwo z
Vidalem było prawdziwe i na zawsze. Zwariowany sen. Jakim cudem mogłoby się to
ziścić, skoro różnili się jak ogień i woda? Dlaczego musiał się okazać takim
fantastycznym kochankiem? Dlaczego pozwolił jej uwierzyć, że jest dla niego kimś waż-
nym, kimÅ› wyjÄ…tkowym?
Problem polegał na tym, że tak naprawdę nigdy wcześniej nie była w związku,
który opierałby się wyłącznie na czysto fizycznej relacji. Być może była staroświecka,
ale uważała, że miłość i seks powinny iść ze sobą w parze.
R
L
T
Jeszcze wczoraj w nocy nie przejmowała się swoimi zasadami, odrzucając je z
rozmysłem, ale noc się skończyła i poczucie winy doszło do głosu. Nie chciała o tym
myśleć. Wyskoczyła z łóżka i poszła pod letni prysznic, ale to znów przypomniało jej
wydarzenia poprzedniego wieczora. Mocno potrząsając głową, wytarła się do sucha.
Co miała robić przez cały dzień, kiedy Vidal był w pracy? Może odwiedzić
rodziców? Zobaczyć, jak się czuje matka? W końcu postanowiła zadzwonić, a kiedy się
przekonała, że wszystko w porządku, została w domu.
Po obiedzie, kiedy odpoczywała w cieniu jednego z drzew obok basenu, pojawił
się niespodziewany gość.
- Fernan! - Wyciągnęła ramiona uszczęśliwiona.
- Cóż za miłe powitanie - skwitował, a twarz rozjaśnił mu szeroki uśmiech. - Gdzie
jest Vidal? Kręci się tu gdzieś? Nie chciałbym, żeby był zazdrosny.
- Jest w pracy - odparła krótko Elena, ale coś w jej głosie zastanowiło Fernana.
- Już cię zaniedbuje? Sądziłem, że wyjedziecie na miesiąc miodowy.
- Nie bądz śmieszny, przecież znasz naszą sytuację.
Jego ciemne oczy napotkały jej spojrzenie.
- Wiem, że teoretycznie to zaaranżowane małżeństwo, ale, dziewczyno, masz
gwiazdy w oczach. Tylko mi nie mów, że już zdążyłaś się zakochać w moim starszym
bracie.
Gwałtownie potrząsnęła głową.
- Absolutnie nie i to siÄ™ nigdy nie stanie. Dogadujemy siÄ™ jakoÅ›, wszystko jest pod
kontrolą. Jak już ci kiedyś mówiłam, mam swoje życie i nie zamierzam z niego
zrezygnować.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]