Odnośniki
- Index
- Dom Nocy 3 Wybrana P. C. Cast, Kristin Cast
- M. Pierce Dotkniecie Nocy
- Trzydzieści nocy
- Henry Kuttner Szachowisko
- Bova, Ben Orion 01 Orion Phoenix
- LP. X XII. Turold PieśÂ›śÂ„ o Rolandzie
- Kormik Anna Cicha śÂ›mierć‡
- James Clemens 2 Witch Storm
- Hewitt Kate Noce pod Akropolem
- Heather MacAllister OgśÂ‚oszenie matrymonialne
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- conblanca.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
magiczną ciszą i niesamowitym światłem, z krajobrazu będącego czystą poezją, Brigitta
przywędrowała do Madrytu, gdzie wydeptuje zaszczany asfalt ulicy Montera, gdzie omija
leżące strzykawki z wygiętymi igłami noszące ślady krwi, zapewne zakażonej,’ którymi ktoś
się kłuł. Ma błękitne oczy, niczym niebo rodzinnego Fulpmes, które potrafią jednocześnie
odzwierciedlić całe piękno i całą ohydę tego świata. To okropne wiedzieć, że jej wzrok błądzi
w otchłani wyniszczającego proszku. Jej spojrzenie wyraża chwytającą za serce łagodność, a
być może tak tylko mi się wydaje, może jest to tylko bezsilność spowodowana narkotykami.
Trudno sobie wyobrazić, to niemal niemożliwe, że tę młodą, dwudziestotrzyletnią blond
dziewczynę, o wyglądzie anioła, można sobie kupić na rogu ulicy za ledwie kilka tysięcy
peset. I pomyśleć, że jest w zasięgu wszystkich, w zasięgu kogokolwiek. Wzbudza we mnie
tyle troski, tyle czułości, że chciałabym mieć dar zmienienia jej losu.
BRIGITTA: Jako dziecko chciałam, jak mój ojciec, zostać lekarzem. Niestety nie
dałam rady iść na uniwersytet. Skręty zaczęłam palić w wieku czternastu lat w towarzystwie
kumpli ze szkoły, potem spróbowałam kokainy, a mając piętnaście lat byłam już uzależniona
od heroiny. Kiedy moi rodzice zdali sobie z tego sprawę (oboje pracowali: ojciec w klinice, a
matka zarządzając hotelem należącym do jej rodziny), zabrali mnie do centrum detoksykacji.
Do domu wróciłam wyleczona i na nowo wiodłam normalne życie w swoim miasteczku.
Jazda na nartach działała na mnie zbawiennie. Zjeżdżając po ośnieżonych stokach
porośniętych stuletnimi sosnami odzianymi przez całą zimę w białe szaty myślałam o
narkotykach jak o czymś absurdalnym, jako o czymś, w co nigdy już nie wpadnę. Jednak w
głębi czułam rodzaj niepokoju, wyczuwałam zbliżające się niebezpieczeństwo. Za zgodą
rodziców rzuciłam studia, które mogły stwarzać zagrożenie powrotu do nałogu. Nadzór
rodziców stawał się nie do zniesienia. Nasze wzajemne stosunki wciąż się pogarszały. Byłam
bardzo nieszczęśliwa i tęskniłam za tym stanem euforii, który wywołuje kokaina i
rozluźnieniem, które daje heroina. Ojciec cofnął mi kieszonkowe i nie dawał mi ani grosza,
poza pieniędzmi na bilet do Innsbrucku, gdzie jeździłam na leczenie. Uległam tuż przed
Bożym Narodzeniem. Moja matka, która nie odstępowała mnie na krok, miała hotel pełen
ludzi, a w dodatku brakowało jej dwóch pracowników. Pozwoliła mi więc pojechać samej i
dała pieniądze na pociąg. Wysiadłam na dworcu w Innsbrucku, gdzie miałam wsiąść w
autobus, żeby dojechać na wizytę u lekarza. Tam spotkałam znajomego dilera, który
zaoferował mi działkę. Powiedziałam, że nie mam kasy, a on odpowiedział, że nie ma
żadnego problemu i że taka ładna dziewczyna jak ja może raz sobie dogodzić za darmo.
Poszliśmy do pensjonatu, gdzie brało się pokoje na godziny, i to właśnie był mój pierwszy
raz.
ISABEL PISANO: Pierwszy raz w zamian za narkotyki...
B: Mój pierwszy raz w ogóle. Długo przez to płakałam. My, dziewczyny, marzymy,
żeby ten pierwszy raz był z miłości, w romantycznym miejscu, takie miłe wspomnienie na
całe życie. Ale ten facet nie miał ani jednego zęba, a jego skóra miała mdły zapach, jakby z
braku higieny. Kiedy zobaczyłam siebie, tak młodą o delikatnej, białej cerze, obok jego
zniszczonego i tłustego cielska, zaczęłam płakać. Potem, kiedy poczułam krążącą w żyłach
heroinę, moje ciało się rozprężyło i czułam niemal przyjemność, kiedy we mnie wchodził.
Fizycznie był obrzydliwy, ale mnie się podobał. Przez następne trzy lata trzykrotnie byłam na
detoksie, próbując się wyleczyć i udawało mi się, ale na krótko. Pieniądze na dragi zarabiałam
na klientach, których przyprowadzał mi ten diler, lub na takich, których zdobywałam sama
obok stacji kolejowej. Rodzina jeszcze raz spróbowała mnie wyrwać ze szponów narkotyków.
Któregoś dnia ojciec wpadł do mojego pokoju, złapał mnie za włosy i wyrzucił z domu:,Jeżeli
jeszcze raz przekroczysz próg tego domu, to cię zabiję”, powiedział. Podejrzewam, że
dowiedział się od kogoś, czym się zajmuję. Żeby więcej nie wprowadzać w zakłopotanie
mojej rodziny, wyjechałam do Marsylii. Ale zostałam aresztowana i wysłano mnie na odwyk.
Tam kolejny raz przeszłam detoksykację, było strasznie ciężko. Kiedy jednak przyjechałam
do Hiszpanii, znowu wpadłam. Tutaj ludzie są milsi, a policja cię nie prześladuje, we Francji
źle nas traktują.
I: Czego oczekują od ciebie klienci?
B: Miłości oralnej albo seksu analnego.
I: A ty się zgadzasz?
B: Miłość francuska owszem; jak tego nie chcesz robić, nie zarabiasz. Seks od tyłu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]