Odnośniki
- Index
- (19) Szumski Jerzy Pan Samochodzik i ... ZĹoto InkĂłw tom 2
- Dwa wcielenia mordercy Jerzy Parfiniewicz
- Czek dla BiaĹego Gangu Jerzy Edigey
- spoc582eczec584stwo zdegenerowane jerzy kijewski
- Andrzejewski Jerzy Ĺad serca
- Being There Jerzy Kosinski
- 0095. McCallum Kristy Strzelec i panna
- 294. McAllister Anne Noce w Seattle
- Anatole France w cieniu wiazow
- Karin ALVTEGEN Zaginiona
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- conblanca.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
północnogermańskiego Bjorn niedzwiedz . Uczony nie-miecki Robert Holtzmann, może
najbardziej zagorzały norma-nista , wolał jednak imię to wywodzić od myszy . Historyk Józef
Widajewicz był zdania, że zdrobnionym do formy Mieszko imiE niem było Miech.
Językoznawcy Jan Otrębski i Stanisław Rospond sądzili, że Mieszko jest skrótem lub
przekształceniem drugiego członu takich słowiańskich imion, jak KaziMIERZ (Otrębski,
SiemoMYSA lub DobroMYSA (Rospond). Slawista niemiecki Hein-rich Kunstmann zupełnie
niedawno wystąpił z pomysłem, że imię Mieszko (Misaco, Mysżco itp.) wywodzi się od nazwy
mieszkańców bałkańskiej Mezji (Mhacus, lVlysiacus itp.) i stanowi dowód na po-chodzenie
Mieszka lub jego rodu właśnie z południa, z Mezji...
63
O ile wiadomo, imię Mieszko występowało tylko w rodzie pia-stowskim do XIII wieku. Poza
Polską, a w Polsce poza tym właś-nie rodem, było nieznane. Nie ma powodu sądzić, że iznię to
mu-siało być zdrobnieniem uroczystego imienia, takiego jak Mieczy-sław, Miecław czy
Miesław. Zauważono w pierwszych pokoleniach Piastów ciekawe zjawisko pewnej przemienności:
po imieniu krót-kim , zakuńczonym niekiedy na ko , występuje imię dłuższe, trzysylabowe,
jakby uroczyste, i na odwrót:
Chościsko
Piast
Lestek
Siemowit
Siemomysł
Mieszko
Bolesław
Mieszko II
Kazimierz
Sprawia to wrażenie wręcz regularności. Podkreślmy, że tak waż ne dla ludzi średniowiecza
nadawanie imion, do tego w rodzinio panującej, nie mogło być pozostawione ślepemu losowi.
Kolej na Dagona , Dzigomę i dalsze tego rodzaju propozycje. Przedstawiony już ogólnie w
rozdziale I regest dokumentu nadają- cego część państwa polańskiego pod opiekę Stolicy
Apostolskiej, któremu poświęcimy jeszcze należną uwagę w rozdziale XIII, za-czyna się słowami:
Dagome [lub: Dagone] iudex et Ote seatrix...
(Sędzia Dagome i senatorka Oda...).
Nie może ulegać wątpliwości, że pod tymi imionami ukrywają śię Mieszko I i jego druga żona
Oda. Przekonamy się o tym pod koniec niniejszej książki. W tej chwili interesuje nas tylko zagad-
kowa forma Dagome/Dagone. Nikomu jeszcze nie udało się w spo-sób naprawdę przekonywający
wyjaśnić, dlaczego Mieszko I figu-ruje w regeście pod jakimś niezrozumiałym i nigdzie poza tym
nie występującym imieniem Dagome czy Dagone. Jest to wieczny problem badawczy, od wielu
już dziesięcioleci uporczywie towa-rzyszący nauce historycznej, która w żaden sposób nie może się
obejść bez dokumentu Dagome iudex.
Najogólniej powiedzieć można, że rozwiązania wychodziły z dwóch punktów widzenia, z których
pierwszy zakładał, iż mamy do czynienia z drugim, zapewne chrzestnym, imieniem Mieszka I,
drugi natomiast twierdził, że imię Mieszko, pod którym pierwszy historyczny władca polski
wymieniony został w tylu zródłach obcych i polskich, jest imieniem przybranym, chrzestnym,
nato-miast jego pierwotnym imieniem było imię oddane przez Deusde-dita (lub pisarza
regestowanego przezeń dokumentu) jako Dagome lub Dagone. Zwolennicy jednego i drugiego
poglądu zgodni byli na ogół w tym, że forma Dagome (Dagone) jest formą zepsutą,
zniekształceniem formy wyjściowej, właściwej, dokonanym z winy nieuważnego kopisty albo
pisarza dokumentu, który miał być może trudności z wyrażeniem alfabetem łacińskim obcego mu
wyrazu. Nie można poza tym wykluczyć, że oryginał papirusowy w sto niemal lat po jego
sporządzeniu był w tym akurat miejscu (podob-nie jak i gdzie indziej) uszkodzony czy zniszczony -
papirus bo-wiem nie odznacza się zbytnią odpornością na czas i warunki prze-chowywania.
Oto niektóre przykłady pomysłowości uczonych. Dagome to zdaniem Augusta Bielowskiego (XIX
wiek) właściwie Tagino. Imię takie nosił arcybiskup magdeburski (od 1004 roku), z którym Miesz-
ko I nie mógł mieć oczywiście nic wspólnego, ale być może jakiś kapłan tego imienia ochrzcił
księcia polańskiego i nadał mu swoje imię. Zwolennicy teorii, czy jak się to obecnie ironicznie
ujmuje, herezji wikińskiej , sądzili, jak wiemy, że jest to skandynawskie imię Dag (Tag), Dago.
Ten sam rdzeń, ale rozumiany nie jako germański, lecz celtycki (iryjski?), w znaczeniu dag
dobry , w imieniu Mieszka odnajdywał Władysław Semkowicz. Zarówno w jednej, jak i drugiej
wersji imię Dag, Dago byłoby pierwotnym pogańskim imieniem naszego księcia. Jerzy Dowiat, jak
pamięta-my, doszukiwał się pod formą Dagome słowiańskiego imienia Dzigoma (człowiek tego
imienia, zupełnie, dodajmy, nieznanego w antroponim Piastów, występuje w Bulli Gnieznieńskiej
z 1136 r.). Mikołaj Rudnicki zestawiał Dagome z imieniem bó-stwa (!) połabskiego Podaga,
zanotowanym przez Helmolda z Bo-wa w XII wieku i domyślał się, że matką Mieszka była księż-
niczka wagryjska, która imię wagryjskiego bóstwa przeniosła na swego syna. Wśród bardziej
oryginalnych, co wcale nie znaczy: bar-64 dziej wiarygodnych (oryginalność idzie tu w parze z
wybujałą fan tazją), odnotujmy pogląd Augustyna Steffena, jakoby sporny wy raz nie był w ogóle
imieniem, lecz tytułem, najwyższą godności w rodzie książęcym, który powstał ze spolszczonego
domniema nego wyrazu greckiego dzngoneus rodziciel . Niemiecki współ czesny nam slawista
Heinrich Kunstmann, który nie tylko przod ków Mieszka I, lecz wszystkich nieomal Słowian
chciałby wypro wadzić z południa, z Półwyspu Bałkańskiego, uważa Dagone, czy raczej: Dagoni,
za zepsutą formę słowa Dak , dacki : Mieszko byłby zatem księciem Daków , a forma Dagone
byłaby, zdaniem Kunstmanna, jednym z argumentów za pochodzeniem Polań a przynajmniej
jakiejś ich części z obszarów starożytnej Dacj (podobnie imię Mieszko miałoby wskazywać na
starożytną Mezję)
Wobec trudności ze znalezieniem jakiegoś imienia, od któreg forma Dagome/Dagone mogłaby
zostać przy jakiejś ogólniejsze zgodzie świata uczonych wyprowadzona, pojawiły się inne propo
zycje. Już dawno, w pierwszej połowie XIX wieku, Wacław A. IV fa ciejowski spróbował
pogodzić słowiańskie z germańskim uwa żając Dagome za niemieckie (Degen) tłumaczenie
polskiego Mie czysław , sławny mieczem . Cóż, kiedy forma Mieczysław po jawia się dopiero
w drugiej połowie XV wieku u Długosza i jest próbą nobilitacji imienia Mieszko , a tak samo
niemieckie Degeń poświadczone jest dopiero w póznym średniowieczu. Natomiast nie można
odmówić sporej dozy prawdopodobieństwa teorii pomyłki paleograficznej, którą wysunął już jako
jeden z pierwszych polski uczony Oswald Balzer: na skutek nieuwagi czy zniszczenia odpo-
wiedniej części oryginału, skryba odczytał słowa EGO MESCO DUX ( ja, książę Mieszko ) jako
DAGOME IUDEX, tym bardziej że ozdobny, często w dokumentach średniowiecznych
występujący tzw. chrysmon wystawcy, poprzedzający domniemaną intytulacje, mógł zostać
błędnie odczytany jako litera D. Odmianą tej teor jest przypuszczenie, że Mieszko użył w
dokumencie obu swoich domniemanych imion: DAGO MESCO DUX, co jeszcze łatwiej pod
piórem kopisty mogło przybrać formę Dagome iudex (tak Ludwik Kolankowski).
Aczkolwiek, jak wspomniałem, teorii ogólnie przyjętej brak,
bodaj największym uznaniem cieszył się i cieszy pomysł języko-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]