Odnośniki
- Index
- Dali Salvador Dziennik Geniusza (etc.)
- Maciej Mazur Anegdoty dziennikarskie
- Żeromski Stefan Snobizm i postęp
- Ĺťeromski Stefan Dzienniki t 6
- 0095. McCallum Kristy Strzelec i panna
- Giovanni Boccaccio Rime
- F.OSSEDOWSKI Lenin
- Wilkins Gina Serce na dśÂ‚oni
- Mossflower Redwall 2 Brian Jacques
- 041. Sala Sharon Upragnione dziedzictwo
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- numervin.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
że to głupstwo, a jednak staro-grecka j ma we mnie czciciela... Jestem
postępowcem i na wszystko zgadzam się w postępie, ale ta [Aoipoc*, jaka mię
ściga, jaka kieruje we mnie każdym krokiem, robi ze mnie mahometanina
zagorzałego.* Ten tydzień na bóle był naznaczony widocznie.
^Czytałem mity greckie na lekcji greckiego. Wczoraj kułem Eneidę, fizykę i
Homera do 12. Nie czytam teraz prawie nic. Hejsler obiecał mi przynieść
monografią z czasów Nowgorodu Wielkiego. Napiszę tragedią!... Biorę za postać tę
czcigodną Marfę Borecką.* 'AvdćyxY] tam działać będzie. Tragedie greckie posłużą
mi za wzór, ale będę oryginalnym. Można oszaleć, zachwycając się tą postacią.
Sytuacje najzupełniej tragiczne. Wielka postać, czasy tragiczne, boć ginie
naród, ginie wolna, idealna respublika. A przy tym toć ona siostra nam... Aby
tylko prędzej dostać tego Kostomarowa! (Egzamina a ja pisał będę tragedie...
Bodajby sobie nie wypisać tragedii.)
Marfa Boreckaja. TpaytjiSća* co najmniej w 20 aktach, z prologami,
epilogami, chórami, epizodami, sprawami * etc.
KIELCE, 1884
309
etc. Zaduszę się chyba pod ciężarem takim. Mężniej, mój duchu! Pomagaj, moja
muzo! Rozpal piersi, chcę lotu, a głos skrzydeł słyszę, mówiący piór
szelestem. Chcę uczcić tę postać moimi śpiewy. Jeszcze żadna kobieta w komedii
nie była taką! Ona będzie wyższą nad wszystkie. Nie będzie Ofe-lią nie!
piękniejszą kobieta-mąż prawy, kobieta-anioł, choć z siwymi włosy. Ciekawym,
jak to będzie wyglądać po napisaniu? 1
Byłem na spacerze z Zientarą. Byliśmy na Karczówce, przelecieliśmy ją jak
szaleni, byliśmy na górze, gdzie były kopalnie ołowiu,* [gdzie] znaleziono owe
trzy tradycyjne żyły ołowiu. Pózniej byliśmy u pomnika z napisem odpowiednim.
Byliśmy także u Trzaskalskiej na kawie. Wieczorem byłem na tym upragnionym moim
dramacie Na jedne kartę Sienkiewicza. Dość powiedzieć, że to napisał. Nie tylko
ja, ale Ruśkie-wicz, Wilkoszewski, Chonowski palili się z ciekawości i
uwielbienia dla uosobienia poczciwego postępu: Antoniego %7łuka.* Pózno w noc nie
mogłem usnąć. Widma mię męczyły.
23 marca (niedziela). Pisałem jeden rozdział Olgi. Czytam znowu Swierzbieńskiego
Wiarę Słowian* Chciałbym raz skończyć tę tragi-powieść.
Dałem do oprawy 36 arkuszy papieru na nowy dziennik. Toż to będzie pisania
dopiero! Jakby się pojechało na Ukrainę * cóż by się to nie pisało w moim
dzienniku! Gdyby-to!...
24 marca. Muszę iść jutro na egzamin do księdza. Dziś powtarzam historią
Kościoła. Deszcz ani wyjść gdzie, ani nic. Nudno.
25 marca (wtorek). Zwięto Matki Boskiej. Ani jednej modlitwy, ani jednego
westchnienia. Uciekłem z kościoła. Od 12 do 5 uczyłem się trzeciego okresu
historii Kościoła i katechizmu na klasę V. O l/2 do 6 poszedłem do księdza.
Byłem
1 Tu w autografie wydarte dwie kartki.
DZIENNIKI, TOMIK III
z Wodzyńskim i Tuwanem. Ja zdałem chyba najlepiej. Mówiłem o Focjuszu, datą
hierarchij u nas etc. Kontent jestem, że to zrzuciłem z ramion. Spotkałem się z
Edziem. Byłem u niego. Opowiadał jak zawsze swe sny i marzenia. To więcej jak
przy-
jazń to miłość.
j
26 marca (środa). Mówiłem z Eneidy. Od słów: Hic ait et repetens...* Dostałem 3.
Powraca trocha szczęścia. Muszę być mahometaninem. Gdyby jak najprędzej otrzymać
tę monografią z czasów Nowgorodu. Chce mi się gwałtem pisaćl
Chandra" powraca.
Spór z Zientarą o sztukę. Ksiądz u niego wszystkim, niczym Modrzejewska i
Królikowski ksiądz tylko i basta. To się działo na greckim. Rybarski zawracał
głowę swoim BOT MMBH-HO, noTOMy HTO, TEK KaK, KaJKAbiM noHMMaeT, ecjiw 6ti TO
OAHaKOSA" *, a my kłóciliśmy się tymczasem. Po południu znowu żarliśmy się o
przyjazń moją z Edziem. Jednak pomimo tych kłótni myśmy serdeczne druhy-
wariaty. Kiedyś lataliśmy po okolicznych górach jak błazny, on kiedyś ze
Stefań-skim leciał przez cały rynek aż na bazar co koń wyskoczy" o godzinie
11 w nocy.
27 marca (czwartek). Kułem wczoraj gramatykę łacińską do 1/a do l w nocy.
Pomimo to nie mówiłem dziś z niczego. Na niemieckim z powodu choroby Kremera był
Rybarski musiałem czytać przekłady Eschylosa i Eurypidesa.* Aga-memnon,
Orest i jędze, Klitajmestra, Elektra. Jakaż to cudowna postać ten Orestes,
Elektra... Zawsze wstaję od tego czytania z zawrotem głowy. Stare mity porywają
mię w kraje cudów. Cóż może być piękniejszego nad Elektrę, płaczącą na grobie
ojca Agamemnona i Kassandry.
28 marca (piątek). Siedziałem nad Eneidą do 1. Pózniej czytałem Syntezę dwu
światów Struvego.* Czytałem coś do 2.
Notowałem sobie piękniejsze i oryginalniejsze myśli w nowym dzienniku. Były tam
dopiski p. Bema, gdyż to jego książka.
29 marca (sobota). Byłem w teatrze na czymś tam... Zmiałem się z dramatu p.
Osmólskiego pt. Ubogie kielczanki,* etc. etc. Wieczorem znów czytałem Struvego.
Kupiłem dziś Z teki
dziwaka.* Wyborne coÅ›.
Niedziela (30 marca). Czytałem ten tego... Chodziłem
z Edkiem etc. etc. etc.
31 marca (poniedziałek). Mówiłem z łaciny. Umiałem gramatykę dobrze. Nie wiem,
co dostałem. Była macocha. Dziś zrobiłem 9 strasznych zadań z arytmetyki. Głowa
mi pęka... Czytałem do l w nocy Mindowe, jako odnoszące się do historii Litwy,
którą studiuję na Lelewelu.*
Wypaliłem 10 papierosów łeb mię bardziej jeszcze rozbolał. Będę aktorem.1
1 Jedna stronica pusta, dziewięć kart nie zapisanych wydarto, na ostatniej
stronie adnotacja;
Do l kwietnia 1884 r.
SPIS TREZCI
PRZEDMOWA napisał Jerzy Kądzielą TOMIK I (19 V 15 XII
1882) . . TOMIK II (16 XII 1882 l IX 1883) TOMIK III (2 IX 1883
l IV 1884)
5
43
133
243
SPIS ILUSTRACJI
Stefan Zeromski jako uczeń gimnazjum kieleckiego (1886) s. 48/49
Karta tytułowa I tomiku Dzienników s. 64/65 Pierwsza strona
Dzienników
s. 112/113 Zwiadectwo szkolne Zeromskiego z klasy trzeciej s.
160/161 Kapliczka pod AysicÄ… z podpisem Zeromskiiego na murze
(fot. J. Siudowski, F. Gladysz) s. 192/193 Antoni Gustaw Bem s.
224/225 Wincenty Zeromski, ojciec pisarza
s. 240/241 Ciekoty
(fot. J. Sludowski]
STEFAN %7Å‚EROMSKI
NOWELE I OPOWIADANIA.
1. ROZDZIOBI NAS KRUKI, WRONY...
2. OPOWIADANIA " UTWORY POWIEZCIOWE
3. ARYMAN MZCI SI " GODZINA " POWIEZ O UDAAYM WALGIERZU " DUMA O HETMANIE
4. SEN O SZPADZIE " SEN O CHLEBIE " POMYAKI " WSZYSTKO I NIC " ECHA LEZNE "
PUSZCZA JODAOWA " ELEGIE
5. WIATR OD MORZA " WISAA " MIDZYMORZE
POWIEZCI
1. SYZYFOWE PRACE
2. PROMIEC
3. LUDZIE BEZDOMNI
4 6. POPIOAY
7 8. DZIEJE GRZECHU 1000127527
9. URODA %7Å‚YCIA
10. WIERNA RZEKA
11 13. WALKA Z SZATANEM
14. PRZEDWIOZNIE
DR&MAW
1. ROZA
2. SUAKOWSKI " TUROC
3. GRZECH " BIAAA RKAWICZKA
4. PONAD ZNIEG ~~ ~ --""
R.ljrLrt.VV i\-A.**.*-m.
UCIEKAA MI PRZEPIÓRECZKA
PISMA RÓ%7Å‚NE
1. WSPOMNIENIA
2. PISMA LITERACKIE I KRYTYCZNE
DZIENNIKI
1. DZIENNIKI TOM I
[ Pobierz całość w formacie PDF ]