Odnośniki
- Index
- Dali Salvador Dziennik Geniusza (etc.)
- Maciej Mazur Anegdoty dziennikarskie
- Żeromski Stefan Dzienniki t 1
- Żeromski Stefan Snobizm i postęp
- Fielding Helen El Diario De Br
- 60 Piec malych swinek
- J. SZTUMSKI Wstć™p do metod i technik badaśÂ„ spośÂ‚ecznych
- Deaver Jeffery Lekcja jej śÂ›mierci
- Bagwell, Stella Raetsel um die schoene Fremde
- Hewitt Kate Noce pod Akropolem
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- staniec.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
poruszanych wiatrem porannym, napełnia ciszę poprzednią. Zdaje się, że szept
łaskawy wypełza z ogromu drzew: bez-domy przechodniu, zmęczony wędrowcze, smutny
człowieku, żywiemy życzliwość dla ciebie...
DZIENNIKI, TOMIK XX
Trzeba w życiu mieć historią Jacka Soplicy i Ewy Ankwicz *. Nie tak szlachetną
ani tak gwałtowną, ani tyle ponurą, ale konieczną jest ta historia, aby
przekonać się, że duma największym jest dobrem człowieka, aby rozumieć, ile
piekła być może w obrażonej dumie" *. Wszystkie siły młodości, natura sępa-
człowieka roztwiera skrzydła, aby wznieść się nad zgniliznę padołu uczuć,
wskrzeszonych przez... Ewę. Tylko że nie ma już na świecie Ewy Ankwicz
Mickiewicza: są tylko złe i zepsute dziewice, którym możesz wydrzeć
najlubieżniejsze pocałunki, pieszczoty brutalne bez śladu dla ich dziewiczości.
Przez siebie stworzonego anioła, marę wypieszczoną ścigamy w życiu, a patrząc
weń pilnie, znajdujemy nareszcie pomyłkę ogromną.
Nieszczęścia nasze mają przeważnie zródło w nas samych. Niestałość upodobań,
zmienność serca, przemijanie uczuć, w niewzruszalność których wierzymy jest
jedną z chronicznych chorób, na którą nie zwraca się uwagi, lecz która podkopuje
wiarę w siebie. Trudno jest niezmiernie wyrzec się rozkoszy dzisiejszej, smutków
z niej nieumkrnenie płynących, chwil przygnębienia dlatego tylko, że świadomi
jesteśmy zmiany, jaka nieuniknienie nastąpić musi. O, piękne ośmnasto-letnie
dziewice!
... Les vierges etaient des ilems mysterieuses, qu'on trouve dans les lieux
solitaires... Vous Gtes les gr&ces du jour et la nuit vous aime comme la rosee.
Uhomme sort de votre sein pour se suspendre a votre mcmelle et a votre bouche;
vous savez de paroles magiÄ…ues, qui endorment loutes les douleurs.*
Znamy was dobrze, wy, kwiaty tajemnicze, które znajduje się w miejscach
samotnych... Jeden połysk pysznych warkoczy w promieniach słońca, jeden uśmiech
tajemniczy, pełen zagadek dla nas, jedno zagięcie linii waszych piersi zadaje
cios naszemu sercu i wprowadza je w świat marzeń. A wiemy
OLEZNICA, 1889
215
przecież, że przeminie w nas urok wasz jak cień chmury, osłaniający na chwilę
melancholią wierzchołek wzgórza. Za-pomniemy o was, idąc ciężką koleją naszej
niewesołej drogi. Czemu przychodzą na serce ludzkie złudzenia miłości, czemu
zadają mu bezkarnie udręczenia zbyteczne, czemu zmuszeni jesteśmy
wszechniewolniczo im podlegać?... Jak noc kocha rosę, tak my was kochamy
pomimo wiedzy tak określonej, że złudzeniem jest miłość...
31 VIII (sobota).
Lucy podarowała mi promień swych włosów. Nazywa się to, że nachylam się do
poziomu uczuciowego Lucy, czyli stajÄ™ siÄ™ na nowo uczniakiem klasy piÄ…tej. DziÅ›
o mało nie zdradziłem się. Lucy gospodaruje, udaje gospodynią, wydawała tedy
kucharzowi mąkę; gdy kucharz odszedł, wydawała przez chwilę na pastwę mym
pocałunkom swe usta i ręce. Ponieważ szybko trzeba korzystać z chwilowego sam na
sam, nie zwracałem więc uwagi na jej ręce w kilka minut potem, przechodząc
obok lustra, spojrzałem w nie wypadkowo i dobrze zrobiłem, bo wąsy białe były od
mÄ…ki...
Jak ona wypiękniała od chwili, gdy ją poznałem. Ma dziś ośmnaście lat, a rok
temu była jeszcze prawie dzieckiem. Zmieniła się w oczach moich. Pamiętam tyle
tych zimowych poranków, spędzonych w jej pokoju, pod okiem odwiecznej mile
Graess na lekcjach literatury... Jak to minęło bezpowrotnie! Dziś już jest na
wydaniu. Przed kilkoma miesiącami była tylko moją uczennicą, trwożliwie
wpatrującą mi się w oczy, gdy w ćwiczeniu za wiele było błędów. Powtórzyła się
co do joty jedna z Humoresek z teki Worszyiły Sienkiewicza aż co do
imienia...* Lucy powieści i Lucy moja tak do siebie podobne, że aż mię zły
śmiech ogarnia.
Oprócz piękności, zachwyca i przykuwa jej naiwność. Jest to dziecię wsi,
prawdziwe dziecię natury. Nigdzie nie była,
216 DZIENNIKI, TOMIK XX
w żadnym mieście dłużej nad tydzień, widywała tylko swoich kuzynów i braci,
pierwszy raz była na balu, jest jeszcze ogromnie nieśmiała. Namiętności budzą
się dopiero i są gwałtowne. Podsyca je każde słowo dwuznaczne. Można z taką
panienką oszaleć z upojenia... w ciągu miesiąca, bo pózniej nieuniknienie trzeba
by ją porzucić.
Ostatnie trzy dni moje w Oleśnicy... Wątpię, czy mię będzie pamiętać za tydzień,
ale dziś całujemy się do upojenia w każdym kącie pokoju.
Helena R. kochanemu solenizantowi zaseła życzenia wszelkich pomyślności.
Tyle po roku milczenia... Od kobiety, która dziś zaseła mi życzenia wszelkich
pomyślności", odebrałem sto siedmnaście listów miłosnych. Warto obliczyć, ile
[razy] w listach tych powtórzono słowo kocham Cię nad życie"... Tylko nie
trzeba dotykać tych papierów, wydają szelest szczególny, jakby się pochylały od
wiatru paprocie na cmentarzu, pachną jak dym jałowcu w pokoju umarłego; łkają
wyblakłe słowa, wstają wichry uczuć zagrzebanych w sercu. Wydaje skj, że tłum
postaci dawnych, wykreślonych z pamięć., napełnia pusty mój pokój... Nie powraca
już miłość, tylko słowa umarłe przenoszą duszę w kraj dawnego smutku. Przychodzi
również dawne rozmyślanie, czemu zmuszeni zostaliśmy rozłączyć się na zawsze,
nie tylko dla oczu ludzkich, ale serca rozłączyć, i kazać im zapomnieć?... Och,
już to było przemyślane! Dosyć już o tym, ach dosyć!
Już nie powróci do mnie ta kobieta, która mię tak kochała, którą ja jedyną, raz
w życiu kochałem, która mnie tak znała i tak ceniła, i tak... zniewieściła. I
nie chcę już jej miłości! Szczęśliwy jestem, że jej już nie kocham. Spaczyła mi
ta miłość życie, zrobiła ze mnie człowieka-kobietę, uczuciowca, za wiele mię
udręczyła. Tylko po co mnie drażnić szyler-
OLEZNICA, 1889
217
stwem prawie? Ja od Heli raz w rok odbieram tafcie życzenie! Co za śmiech by
był z tego dla nas przed dwoma laty! Pamiętasz tę noc letnią, gdy długie smugi
księżycowego światła ścielą się na podłodze, a my umieramy prawie ze szczęścia
pieszczÄ…c siÄ™ bez granic, bez rachuby, bez sumienia, pijemy tÄ™ czarÄ™ do dna?...
Nie kocham cię już! Ach, cóż jest świętego w tym życiu, jeśli takie słowa
powiedzieć można?...
Ale usypana jest mogiła i grubą warstwą ziemi a kamieni przywalony trup.
Wzniesiony jest krzyż ciężki i na grobie wbity z mocą. Nie chcąc umrzeć z
płaczu, trzeba milczeniem grób ten omijać.1
l września (niedziela).
Byłem dzisiaj w Kurozwękach w ciągu całego dnia. Józef pożyczył mi 35 rubli na
przeprowadzenie operacji. Gdyby nie to, gdyby nie jego pomoc nie wiem, co bym
był robił. Wypadałoby rozpesymieć się na temat 35 rubli, które takiego jak ja
człowieka przykuwają itd.
Co to jest człowiek taki jak ja? Człowiek taki jak ja to egoista w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]