Odnośniki
- Index
- Crownover Jay Zaryzykuj ze mną 02 Zaryzykuj miłość
- 27. Roberts Nora Niebezpieczna miłość 02 Kuzyn z Bretanii
- 007._Cartland_Barbara_ _Najpiękniejsze_miłości_07_ _Znudzony_pan_młody
- Alcott Luisa May Dluga i zgubna pogoń miłosna
- Brashear Jean Marchand 07 Późna miłość
- 495. Iding Laura Miłość to za mało
- 0296. West Annie Miłość na Krecie
- Marsh Nicola Miłość w stylu retro
- HT168. Arnold Judith Wieczna miłość
- 260. Landon Juliet Gra w miłość
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ewagotuje.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
może tłumaczyć tak, aby Jonas wszystko zrozumiał.
- Powiedz mu, że bardzo mi przykro, ale w przyszłym tygodniu
odwiedzam ojca przed wyjazdem do Oklahomy.
- Bob nie będzie z tego zadowolony. - Odwróciła się i zniknęła w
nocy, pozostawiając Courtney jeszcze bardziej roztrzęsioną.
118
RS
Była czwarta nad ranem, a ona jeszcze nie zmrużyła oka. Nawet
gdyby nie wyjeżdżała, w żaden sposób nie mogłaby współpracować z
Jonasem. On zresztą nigdy by się na to nie zgodził. Bob nie miał pojęcia
o rzeczywistym stanie stosunków między nią a prawnikiem.
O piątej Courtney zrezygnowała ze snu i wzięła prysznic. Potem
zabrała się za gruntowne sprzątanie. Musiała czymś się zająć, aby nie
myśleć. Nic jednak nie pomagało. Chciałaby już w tej chwili lecieć do
Zairu i już nigdy nie wrócić na Florydę. Pod tym względem Rosa miała
racjÄ™.
O ósmej była gotowa wyruszyć w podróż do Miami Beach na
śniadanie z Lindą, która organizowała przyjęcie na pożegnanie jej. To
ładnie ze strony przyjaciółki, ale Courtney nigdy nie lubiła żadnych
uroczystości.
Bob Willie odnalazł ją, gdy uruchamiała silnik.
- Cześć, Courtney!
Jęknęła na dzwięk jego głosu.
- Cześć, Bob!
- Rosa mówi, że nie pomożesz nam podczas Tańca Kukurydzy.
- No właśnie. Wyjeżdżam poza Florydę.
- Starszyzna chce, żebyś tłumaczyła.
- Wiem o tym. Jednak nie mogÄ™.
- Kiedy wyjeżdżasz?
- Od dziś za tydzień.
- Zwietnie! Bo ceremonia zaczyna się pojutrze. Będziesz miała
dosyć czasu.
- Sądziłam, że Charlie jeszcze nie ogłosił daty.
119
RS
- Powiedział mi dziś rano.
- Mimo to nie mogÄ™.
- Nie widzę tu żadnego problemu. Jesteś dokładnie taka jak matka.
Mówisz: nie. A myślisz: tak.
- Nie proÅ› mnie, Bob!
- Nie możesz odmówić radzie, jeśli już ogłosiła swoją wolę. Na
dodatek postanowiła, że masz zarejestrować przebieg obrzędów na
taśmie magnetofonowej.
Oczy dziewczyny rozszerzyły się w totalnym niedowierzaniu.
- Dlaczego na to pozwalajÄ…?
- Jonas wyjaśnił, że twoja praca jest ważna dla zachowania naszej
kultury. A ja siÄ™ z nim zgadzam. W przeciwnym wypadku moje wnuki
w mieście mogłyby już niczego nie wiedzieć o naszych obyczajach i
obrzędach.
Cóż mogła na to powiedzieć?! Dają jej okazję do nagrania pieśni i
hymnów najświętszej i najstarszej ceremonii Miccosukee. Okazują więc
absolutne zaufanie, wyrażają się o niej z najwyższym uznaniem. Jakże
szczęśliwa byłaby matka, gdyby żyła! Nie ukrywają, jak bardzo są pod
wpływem Jonasa. On jeden wie, że zależy jej na włączeniu analizy
rytuałów Tańca Kukurydzy do doktoratu. Jeszcze raz zaciągała u niego
dług wdzięczności, którego nigdy nie spłaci.
- Czy Jonas wie, że mam tłumaczyć?
- Oczywiście! Uważa, że to najbardziej logiczny i trafny wybór.
Oparła głowę o ściankę kabiny.
- Zgoda, Bob! Zrobię to. Powiedz starszyznie, że czuję się
zaszczycona tym przywilejem.
120
RS
- Powiem.
- Gdzie to się odbędzie?
- Rosa ci pokaże.
Pożegnali się. Courtney prowadziła wóz jakby zamroczona. Choć z
najwyższym trudem, zmuszała się do przyznania, że niezwykle ją
podnieciła perspektywa spędzenia paru dni z Jonasem, zanim
ostatecznie się rozejdą, każde w swoją stronę.
Matka pozwoliła uczestniczyć Courtney w Tańcu Kukurydzy, gdy
ukończyła trzynaście lat. Jednak oglądanie go u boku Jonasa będzie
czymś zupełnie innym. Zwłaszcza że ceremonia potrwa cztery dni i
noce. Na myśl o znalezieniu się przy nim fala pożądania ogarnęła jej
ciało. Będzie musiała jakoś zamaskować swe uczucia, gdy znajdą się
razem. On natomiast, po wczorajszych wydarzeniach, nie powinien mieć
tego rodzaju kłopotów.
Jak zwykle, panował nad jej myślami podczas całej podróży do
miasta. Prawdę mówiąc, była nim tak zaprzątnięta podczas śniadania, że
naraziła się na uwagę Lindy. To z kolei wzbudziło w niej poczucie winy.
Jej przyjaciółka zadała sobie tyle trudu, aby wydać dla niej przyjęcie w
nadchodzący weekend! Courtney mogła myśleć tylko o Jonasie i
wyobrażać sobie, co będzie, gdy zobaczą się raz jeszcze.
Przeprosiła przyjaciółkę i próbowała wykazać entuzjazm wobec jej
planów. Linda jednak znała ją zbyt dobrze i zaproponowała, by omówić
je innego dnia. Nie doszła jeszcze do siebie po nieszczęśliwej miłości,
ale umiała odczytywać tego rodzaju sygnały.
Przez resztę dnia Courtney była zajęta na uniwersytecie,
wieczorem zaś wróciła do rezerwatu. U Rosy panowało niezwykłe
121
RS
podniecenie. Tommie, syn wodza, planował oświadczyć się pewnej
dziewczynie podczas Tańca Kukurydzy. Mieszkała przy Szlaku, a jej
rodzice chcieli, aby starano się o nią w tradycyjny sposób.
Gdy jadła obiad i gawędziła z Tommie'em, pojawił się Frank Bird.
Zauważyła, że ma ochotę się przysiąść, ale nie miał odwagi widząc, jak
jest zajęta. Wyszedł w końcu, a ona dalej rozmawiała z Tommie'em,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]